[HT-5 tier] Mitsu 108

Temat poświęcony czołgowi ciężkiemu na poziomie V w japońskim drzewie technologicznym.

Dobra z dniem dzisiejszym mianuję się masochistą. Więc po 115 bitwach zmarkowany


Plusy:
+ Jedzie i całkiem dobrze skręca.
+ Całkiem fajny zasięg spota jak na ht.
+ Fajne walniecie z działa 105 mm
+ Dobra pena na amunicji specjalnej więc siódme tiery nie są jakieś ciężkie do pokonania

Minusy:
- Papierowy więc arta i trolle są dla nas zagrożeniem.
- Długi więc nie ma problemu z trafieniem w nas.
- Nie celne działo 105 mm więc trzeba skupiać a to trwa wieki.
- Długie przeładowanie działa 105 mm więc trzeba uważać na co wyjeżdżamy.
- Brak camo.
- Cycki na przodzie które utrudniają opuszczanie działa do przodu.

Wyposażenie na którym jeździłem: fioletowa wenta, fioletowy dosyłacz i różowe celowanie plus żarcie.

Szczerze mimo wad to miło mi się grało, a w szczególności chciałbym zobaczyć minę gości w Isach jak dostawali bułę za trzysta. Czołg jest dla tych cierpliwych właśnie przez tą nie celność. Ps: Najlepsze jest to że ostatnią bitwę zrobiłem bez różowego celowania bo ściągnąłem go na ruskie M4-85.
Udanych łowów stalkerzy.

Pena jest dobra na amunicji zwykłej bo na tej specjalnej to tak średnio (165 to nic specjalnego)
Ale mają inną zaletę: pociski premium są niezwykle tanie jak na taką alfę (2800 kredytów za 300 obrażeń to bardzo mało)

Yagami_rdk napisał:Pena jest dobra na amunicji zwykłej bo na tej specjalnej to tak średnio (165 to nic specjalnego)
Ale mają inną zaletę: pociski premium są niezwykle tanie jak na taką alfę (2800 kredytów za 300 obrażeń to bardzo mało)

165 peny na tym tierze to nic specjalnego? Jesteś w stanie w komfortowym nastroju grać jak po losuje dwa tiery wyżej, jedynie będzie problem z przebiciem paru czołgów typu O-NI czy AT-7 albo Tiger P a tak to będziesz mógł coś zdziałać a nie być planktonem dla grubych ryb.

Dla mnie... to kupa kału nie czołg. Cieszę się, że ktoś lubi tarzać się w gnoju

Na szczęście, następca to już zupełnie inna liga, przyjemny w graniu.

Paythos napisał:Dla mnie... to kupa kału nie czołg. Cieszę się, że ktoś lubi tarzać się w gnoju

Na szczęście, następca to już zupełnie inna liga, przyjemny w graniu.

Takie już są uroki markowania czołgów. A problem piątych tierów jest taki że mało jest fajnych i przyjemnych czołgów.

czesio267 napisał:

Yagami_rdk napisał:Pena jest dobra na amunicji zwykłej bo na tej specjalnej to tak średnio (165 to nic specjalnego)
Ale mają inną zaletę: pociski premium są niezwykle tanie jak na taką alfę (2800 kredytów za 300 obrażeń to bardzo mało)

165 peny na tym tierze to nic specjalnego? Jesteś w stanie w komfortowym nastroju grać jak po losuje dwa tiery wyżej, jedynie będzie problem z przebiciem paru czołgów typu O-NI czy AT-7 albo Tiger P a tak to będziesz mógł coś zdziałać a nie być planktonem dla grubych ryb.

Jak porównasz z resztą HT na goldzie to tak:
- BDR ma 175,
- T1 Heavy - 177,
- KW-1 na 85mm ma 161 (niewiele mniej) bo na 57mm ma ponad 180
- Churchill I ma kosmiczne 202
Także te 165 peny to raczej przeciętna wartość ale jest ona spoko bo pociski są tanie (wożę pół na pół + parę HE które też są fajne na Hellcaty i LT)
Przyznam, że początkowo pojazd bardzo mnie zniechęcał, wkurzały mnie te wieżyczki i kalafiorzaste działo ale jednak przyznam, że pojazd jest całkiem niezły.
Nie jest to jednak poziom O-I exp który też miał kiedyś taką alfę.

Zresztą tamten potworek to dopiero był OP. Podobna mobilność jak Mitsu, brak przeszkadzających wieżyczek, przeładowanie było jak pamiętam na pewno
poniżej 10s na biedazestawie i jeszcze dużo lepsza celność. Aby dopełnić dzieła zniszczenia to czołgi miały mniej HP (KW-1 miał chyba 540)

Yagami_rdk napisał:

czesio267 napisał:

Yagami_rdk napisał:Pena jest dobra na amunicji zwykłej bo na tej specjalnej to tak średnio (165 to nic specjalnego)
Ale mają inną zaletę: pociski premium są niezwykle tanie jak na taką alfę (2800 kredytów za 300 obrażeń to bardzo mało)

165 peny na tym tierze to nic specjalnego? Jesteś w stanie w komfortowym nastroju grać jak po losuje dwa tiery wyżej, jedynie będzie problem z przebiciem paru czołgów typu O-NI czy AT-7 albo Tiger P a tak to będziesz mógł coś zdziałać a nie być planktonem dla grubych ryb.

Jak porównasz z resztą HT na goldzie to tak:
- BDR ma 175,
- T1 Heavy - 177,
- KW-1 na 85mm ma 161 (niewiele mniej) bo na 57mm ma ponad 180
- Churchill I ma kosmiczne 202
Także te 165 peny to raczej przeciętna wartość ale jest ona spoko bo pociski są tanie (wożę pół na pół + parę HE które też są fajne na Hellcaty i LT)
Przyznam, że początkowo pojazd bardzo mnie zniechęcał, wkurzały mnie te wieżyczki i kalafiorzaste działo ale jednak przyznam, że pojazd jest całkiem niezły.
Nie jest to jednak poziom O-I exp który też miał kiedyś taką alfę.

Zresztą tamten potworek to dopiero był OP. Podobna mobilność jak Mitsu, brak przeszkadzających wieżyczek, przeładowanie było jak pamiętam na pewno
poniżej 10s na biedazestawie i jeszcze dużo lepsza celność. Aby dopełnić dzieła zniszczenia to czołgi miały mniej HP (KW-1 miał chyba 540)

Tylko żaden z nich nie ma takiego walnięcia jak nasz japoniec a przy dziale 105 mm 165 peny to już dobra wartość, no chyba że wugie stwierdziło że czołg jest i tak słaby więc nie ma co dawać gorszej peny

Z dedykacją dla  @Paythos



Wpadła w 98 a powinna w 93 - w 5 bitwach zszedłem za 0, bo: arta fokus, niepotrzebnie pojechałem na topce sam bronić flanki (lemming train) lub nie trafiałem/przebijałem T1 Heavy z 200 metrów, który mnie zjadł ROF'em

Czołgu nie polecam - aczkolwiek ja ogólnie nie lubię CC - jak już ktoś chce być masochistą, to pierwsze dwa wyposażenia to mus - z tą optyką i jedzeniem przy tej załodze miałem 445m - na pewno skupiaczka była by lepsza, ale z doświadczenia wiem że na tych tierach nie polega się na skautach

Wieżyczki przeszkadzają na hullldown pod kątem - przez nie można tylko -1.5 i +1.5 używać tych niby -10 opuszczania - przez nie on ma defacto tylko -2, dopiero przy obrocie wieży o 90 stopni znowu jest -10

Plusy:

+tanie pociski z pod "2"

Minusy:

--cała reszta

... ciekawe, ile kubków melisy poszło

Gratki... i nie zazdroszczę

smorker83 napisał:Z dedykacją dla  @Paythos



Wpadła w 98 a powinna w 93 - w 5 bitwach zszedłem za 0, bo: arta fokus, niepotrzebnie pojechałem na topce sam bronić flanki (lemming train) lub nie trafiałem/przebijałem T1 Heavy z 200 metrów, który mnie zjadł ROF'em

Czy planujesz zostać nowym Juzkiem? Chyba IV bo tamten był trzeci...

Yagami_rdk napisał:

smorker83 napisał:Z dedykacją dla  @Paythos



Wpadła w 98 a powinna w 93 - w 5 bitwach zszedłem za 0, bo: arta fokus, niepotrzebnie pojechałem na topce sam bronić flanki (lemming train) lub nie trafiałem/przebijałem T1 Heavy z 200 metrów, który mnie zjadł ROF'em

Czy planujesz zostać nowym Juzkiem? Chyba IV bo tamten był trzeci...  

Takie małe zboczenie, że jak nie wbije 3 marki na danym czołgu to nie idę dalej w tej linii

3 Marki zbieram odkąd weszły, ale że mój styl gry polega na zbiciu gwiazdek (pierwszej wygranej dla x2 czy x5, jak dają) to mi to zajmuje trochę czasu

Z tego powodu, pomimo że T-10 mam od 3 lat - z 2 letnią przerwą od gry - to nie zagrałem nim jeszcze ani razu, bo na IS-3 mi idzie jak krew z nosa - jestem na 94.56% i oscyluje wokół tej wartości

smorker83 napisał:
Wpadła w 98 a powinna w 93 - w 5 bitwach zszedłem za 0, bo: arta fokus, niepotrzebnie pojechałem na topce sam bronić flanki (lemming train) lub nie trafiałem/przebijałem T1 Heavy z 200 metrów, który mnie zjadł ROF'em

Gratulacje sąsiedzie Ja odpuściłem - nie przeszkadzają mi kiepskie czołgi, ale 2 stopnie depresji zabijają ten czołg i jakąkolwiek zabawę. Wszystkie ostatnio wprowadzone linie robię tak samo jak Ty, próbując zmarkować każdy po kolei, ale ten czołg darowałem. Jest pewnie ze 100 kilkadziesiąt innych maszyn które są w moim zasięgu 3MoE i na ten badziew szkoda czasu

Ja to nie wiem, narzekacie na ten czołg a mi mimo jego ułomności najlepiej się markowało mi go. Teraz męczę się z ruskim M4-85 i nawet mitsu mnie tak nie wkurzało jak ta abominacja robiona po pijaku.

Ale po M4-85 nie spodziewasz się cudów, w końcu med, fake bo fake ale med... Kurka, nawet DW2 to cudmiódorzeszki w porównaniu do Misiu 108

Ba, Type 91 i Type 95 są lepsze XD

Paythos napisał:Ale po M4-85 nie spodziewasz się cudów, w końcu med, fake bo fake ale med... Kurka, nawet DW2 to cudmiódorzeszki w porównaniu do Misiu 108

Ba, Type 91 i Type 95 są lepsze XD

Tylko po misiu też się nie spodziewałem cudów, a początkowe bitwy były czasem tak nędzne że miałem chęć porzucić markowanie. A M4-85 idzie mi tak źle że ostatnio zauważyłem że chyba gram nim za kare.

Ja narzekam na wszystkie CC, bo nie lubię (czyt. umiem) nimi grać

Jak by nie miał tych cyców, to byłby znośny.

Jego dwie największe wady to te cyce i to że sieje kalafiory niemiłosiernie często z bliska na tej 105 - zszedłem z tych 0.44 na 0.3715 z tym zestawem ze screena.

Moim nemezis i tak pozostaje BDR - to jest jedyny czołg który 4 lata temu porzuciłem przy 90.48, po tym jak mi sesja nie siadła i spadłem z 93% - co na dzisiejsze przekłada się na jakieś 82-83% (po buffie do PW) - może kiedyś do niego wrócę, ale na razie AMX M4 49 , bo nie wiem czy chcę AMX 50 czy drugą linię