Nasze hobby oczywiście oprócz WoT

Moje hobby to wędkarstwo . Ostatnio złapany leszcz 56 cm 3,9kg

Kawał ładnej ryby! Ja na rybach byłem kilka razy, ale bez sukcesów.

Jeśli chodzi o moje hobby, to trochę tego jest... Kolekcjonuję polskie puszki po piwie, interesują się historią, a najbardziej walkami w moim regionie w 1944 roku, jestem także stosunkowo od niedawna rekonstruktorem historii. Gdyby nie brak czasu to zająłbyś się jeszcze haftowaniem i jakimś szyciem.

jakiś czas temu... powiedziałbym, że modelarstwo


... obecnie brak czasu i chęci, ale może znów wezmę za masakrowanie jakiegoś plastiku

Paythos napisał:jakiś czas temu... powiedziałbym, że modelarstwo


... obecnie brak czasu i chęci, ale może znów wezmę za masakrowanie jakiegoś plastiku

Całkiem niezłe modele. Ja miałem jeden epizod ze sklejaniem i póki co skończyło się na jednym Spitfire. Na sklejenie czeka jeszcze Chi-He. Na stanie mam jeszcze kilka modeli w większej skali, ale zastanawiam się czy ich nie sprzedać (bo kupiłem je bardzo tanio na wyprzedaży w sklepie WG).

Ja to się czasem śmieję że jestem jak 10-latek - moje hobby to gry i rower, a używki to słodycze i cola;)

Rower jest ze mną najdłużej, nauczyłem się jeździć jak miałem trochę ponad 3 lata i tak od 35 lat kręcę z różną intensywnością, ale niezmiennie. Miałem etapy że skakałem na hopach, a w późniejszych latach zmieniałem rowery i rodzaje jazdy - miałem rowery górskie, szosowe, bardziej rekreacyjne, jednego górala przerobiłem sobie na elektryka i można było ponad 50km/h nim jeździć.
Obecnie mam gravela ( konstrukcja podobna do kolarzówki, ale grubsze opony - bardzo uniwersalny rower do komunikacji i turystyki ) i rok temu kupiłem widoczny trochę na zdjęciu pierwszy rower szlakowy, enduro - pełne zawieszenie po 140mm skoku. Na razie udało się raz w góry pojechać - tu na zdjęciu szczyty w okolicach Bielska Białej, jeżdżę też po mazowieckich i warszawskich miejscówkach tam gdzie można trochę zjechać i coś skoczyć. Elastyczność ciała już nie ta, głowa rozsądniejsza, ale od ziemi się oderwać jeszcze trochę radę daję. Nigdy nie rywalizowałem w żadnych zawodach ( no raz startowałem w triatlonie ) więc nie mam żadnych specjalnych osiągnięć sportowych, ale mogę się pochwalić moją najdłuższą trasą jednego dnia - 347km - pojechałem sobie z Warszawy do Gdańska - 17 godzin mi to z postojami zajęło i było świetną przygodą.

Też lubię rower czasem robię dłuższe wycieczki ale tylko czasem ( lata swoje robią) a tak mi słuzy do wyskoków na ryby Jeden problem jednak jest bo klamotów wedkrskich coraz więcej i szukam teraz trójkołowca żeby mieć to jak zapakować

Aeternus55 napisał:Też  lubię  rower czasem robię dłuższe wycieczki ale tylko czasem ( lata swoje robią) a tak mi słuzy do wyskoków  na ryby Jeden problem jednak jest bo klamotów wedkrskich coraz więcej  i szukam teraz trójkołowca żeby mieć  to jak zapakować

A coś takiego się nie nada? https://allegro.pl/oferta/przyczepka-rowerowa-35-kg-uniprodo-uni-trailer-16-12709609842

Xard86 napisał:

Aeternus55 napisał:Też  lubię  rower czasem robię dłuższe wycieczki ale tylko czasem ( lata swoje robią) a tak mi słuzy do wyskoków  na ryby Jeden problem jednak jest bo klamotów wedkrskich coraz więcej  i szukam teraz trójkołowca żeby mieć  to jak zapakować

A  coś takiego się nie nada? https://allegro.pl/oferta/przyczepka-rowerowa-35-kg-uniprodo-uni-trailer-16-12709609842

Dość ciekawe ale trajka jest bardziej stabilna to raz i łatwiej się takim rowerem poruszać na nadwiślańskich bezdrożach w kępie

Tak z pięć lat temu tez troszkę modeli wykonałem, dalej mam pół szafy zachomikowanych i jak umebluję sobie mieszkanie to znów zacznę sklejać, kilka ciekawszych (w sensie, głównie ostatnich, najlepszych czyli z 2019-20):










Oprócz modelarstwa w ostatnim czasie głównie Lego Star Wars, mam małą kompanię Klonów składającą się z trzech plutonów, będzie z 200 figurek




Do wybuchu wojny na Ukrainie także dużo czytałem o historii wojen ale wojna troszkę odepchnęła mnie od tej tematyki. Nie mniej biblioteka czeka na uspokojenie nastrojów.