[MT-IX tier] Cobra - pojazd specjalny

Aeternus55 napisał:

To nie jest czołg premium

Sorry pojzady za obligacje to jednak chyba  premki ??

Cobra jest za punkty z przepustki nie za obligacje

Aeternus55 napisał:Sorry pojzady za obligacje to jednak chyba  premki ??

Nope, to czołg specjalny który ma expa do załogi dodatkowego. Czołg premium zarabia do tego kredyty.

Poprawione    

Ten czołg jest równie popieprzony co i BZ-176. Właśnie co mój Centurion 5/1 został zmasakrowany w 6 sekund przez Cobrę, która strzelała do mnie na wprost. Na cholerę dodawać takie maszyny do gry?!

Rozkoszniaczek napisał:Ten czołg jest równie popieprzony co i BZ-176. Właśnie co mój Centurion 5/1 został zmasakrowany w 6 sekund przez Cobrę, która strzelała do mnie na wprost. Na cholerę dodawać takie maszyny do gry?!

Mały błąd - Cobrze wystarczą 4,5 sekundy a nie 6

A na co takie maszyny? Ja tam lubię tym pograć - wbrew pozorom trzeba się trochę nagimnastykować żeby wsadzić taki magazynek za full hp, a jak się uda to zrobić kilka razy to zabawa jest. Jak ja takim magazynkiem dostaje to nie ma zabawy. Ale nie rusza mnie to - dałem się złapać z opuszczonymi gaciami i nie ma wyjścia, trzeba wziąć baty za błędy.

Rozkoszniaczek napisał:Ten czołg jest równie popieprzony co i BZ-176. Właśnie co mój Centurion 5/1 został zmasakrowany w 6 sekund przez Cobrę, która strzelała do mnie na wprost. Na cholerę dodawać takie maszyny do gry?!

Większość nie potrafi nim grać więc nie ma problemu. Problem mamy jak kieruje nim jakiś koks czyli dość rzadko.

TaihoSan napisał:

Rozkoszniaczek napisał:Ten czołg jest równie popieprzony co i BZ-176. Właśnie co mój Centurion 5/1 został zmasakrowany w 6 sekund przez Cobrę, która strzelała do mnie na wprost. Na cholerę dodawać takie maszyny do gry?!

Większość nie potrafi nim grać więc nie ma problemu. Problem mamy jak kieruje nim jakiś koks czyli dość rzadko.

Zgadza się tak samo na szczęscie nie potrafią grać BZ-176 ( w tym i ja ) czy też Skoda T56 więc tylko w rękach ogara są to czołgi przerasowane

Oczywiście zgadzam się, że to czołg skrajnie sytuacyjny, bo nie raz i nie dwa się zdarza, że Cobra będzie strzelała za mniej niż 100 hp na strzał, ale to w przypadku pancernych maszyn, albo trafieniu niefortunnym w gąski. Gorzej kiedyś masz czołg papierowy, albo z ewidentnym weakspotem. Wtedy Cobra to istne nemesis, ale to tym bardziej pokazuje, że ten czołg nie jest zbyt dobrze zbalansowany.

Rozkoszniaczek napisał:Ten czołg jest równie popieprzony co i BZ-176. Właśnie co mój Centurion 5/1 został zmasakrowany w 6 sekund przez Cobrę, która strzelała do mnie na wprost. Na cholerę dodawać takie maszyny do gry?!

Bo wyjazd medem na Cobre bez pancerza tak się kończy. Dziś takiego porobiłem w Somule bo nie ogarnął gdzie ma celować i walił w kadłub zamiast w kołnierz czy tam w osłone wieży( nie wiem jak to można nazwać) więc zamiast mnie zjechać do zera to walił we mnie po jakiś śmieszny dmg. Tak samo jest z BZ, po prostu heshami i ob trzeba umieć się obsługiwać a większość "pro" wali po obrysie bo myśli że wjedzie za full.

czesio267 napisał:

Rozkoszniaczek napisał:Ten czołg jest równie popieprzony co i BZ-176. Właśnie co mój Centurion 5/1 został zmasakrowany w 6 sekund przez Cobrę, która strzelała do mnie na wprost. Na cholerę dodawać takie maszyny do gry?!

Bo wyjazd medem na Cobre bez pancerza tak się kończy. Dziś takiego porobiłem w Somule bo nie ogarnął gdzie ma celować i walił w kadłub zamiast w kołnierz czy tam w osłone wieży( nie wiem jak to można nazwać) więc zamiast mnie zjechać do zera to walił we mnie po jakiś śmieszny dmg. Tak samo jest z BZ, po prostu heshami i ob trzeba umieć się obsługiwać a większość "pro" wali po obrysie bo myśli że wjedzie za full.

Problem polega na tym, że właśnie na niego nie wyjeżdżałem, tylko on mnie odwiedził na mojej pozycji. A konkretnie za gruzami na zamku na Himmelsdorfie. Ogólnie myślałem, że elegancko chwilę przytrzymam flankę, a tu niestety zonk, bo raz, że kolega w Cobrze na mnie wyjechał, to jeszcze nikt mnie z tyłu nie osłaniał, by go cokolwiek odstraszyć od takiego pomysłu.

Rozkoszniaczek napisał:Problem polega na tym, że właśnie na niego nie wyjeżdżałem, tylko on mnie odwiedził na mojej pozycji. A konkretnie za gruzami na zamku na Himmelsdorfie. Ogólnie myślałem, że elegancko chwilę przytrzymam flankę, a tu niestety zonk, bo raz, że kolega w Cobrze na mnie wyjechał, to jeszcze nikt mnie z tyłu nie osłaniał, by go cokolwiek odstraszyć od takiego pomysłu.

Jeżeli wiedziałeś że Cobra jest w okolicy i widziałeś że nie masz specjalnie wsparcia, a była możliwość wycofania się to można winić tylko siebie:) Bo raczej o potencjale Cobry do siania zniszczenia wiedziałeś przed tym spotkaniem?

Xard86 napisał:

Rozkoszniaczek napisał:Problem polega na tym, że właśnie na niego nie wyjeżdżałem, tylko on mnie odwiedził na mojej pozycji. A konkretnie za gruzami na zamku na Himmelsdorfie. Ogólnie myślałem, że elegancko chwilę przytrzymam flankę, a tu niestety zonk, bo raz, że kolega w Cobrze na mnie wyjechał, to jeszcze nikt mnie z tyłu nie osłaniał, by go cokolwiek odstraszyć od takiego pomysłu.

Jeżeli wiedziałeś że Cobra jest w okolicy i widziałeś że nie masz specjalnie wsparcia, a była możliwość wycofania się to można winić tylko siebie:) Bo raczej o potencjale Cobry do siania zniszczenia wiedziałeś przed tym spotkaniem?

Możliwości odwrotu nie było, bo gdybym się wycofał to w minutę przestałaby istnieć cała flanka, a z nią i ja. O potencjale Cobry jakieś pojęcie miałem, ale nie sądziłem, że tak bezstresowo poradzi sobie z w miarę pancernym Centurionem od przodu.