Filmy i seriale, audiobooki, książki godne polecenia (lub nie)

Od kilku dnia na HBO Max drugi sezon serialu Tokyo Vice. Pierwszy sezon w mojej ocenie bardzo dobry, drugi myślę, że nie będzie gorszy bo to bezpośrednia kontynuacja wątku z pierwszego sezonu, który nie jako został przerwany. Na razie dla przypomnienia oglądam ostatni odcinek pierwszego sezonu bo dość długa przerwa między nimi była :-).

Dla przeciwwagi nie polecam filmu wojennego Sissu, w tym denerwujący T54 (chyba) nieudolnie przerobiony na jakiś czołg z tamtego czasu i generalnie naiwna fabuła.

O! Good news everyone! Tokyo Vice jest świetne!
Teraz pozostaje czekać, aż pojawi się na watchseries...  

PS
Jak ktoś nie widział, to polecam "Reachera" na Amazonie.

PS 1
Utknąłem i nie wiec co bym chciał obejrzeć... ostatnio zacząłem od nowa "Firefly"...
Jak ktoś widział coś dobrego niech się nie boi i tu skrobnie...

Jerzoo108 napisał:

PS
Jak ktoś nie widział, to polecam "Reachera" na Amazonie.

Pierwszy sezon bardzo dobry, trochę potknięć było i końcówka jakaś taka na szybko ale też polecam. Drugi sezon już więcej bzdur, mniej tajemnicy, inny klimat. Nadal przyjemnie się ogląda ale pierwszy dużo lepszy.

Ja z okazji "Master of the Air" aktywowałem sobie AppleTv. Ten serial jeszcze wychodzi, to co na razie wyszło robi się coraz lepsze, jak utrzymają poziom to będzie kawał dobrego serialu.
Ale w sumie nie o tym - Ted Lasso - dawno nie oglądałem czegoś tak pozytywnego, śmiesznego i miłego, co jednocześnie nie wpada  w jakąś ckliwość itp. Jak wyjdą wszystkie odcinki Master of the Air warto sobie kupić tego AppleTV na miesiąc żeby obejrzeć przynajmniej te dwa seriale.

Z lekkim poślizgiem, ale jest

Dwa epki już można znaleźć na necie...

Ja polecam dwa tytuły, które każdy raczej już zna, a jeśli nie to niech je nadrobi! Obydwa seriale dostępne są na Netflix.

Avatar: Legenda Aanga (oryginalna wersja animowana)


Altered Carbon

Paythos napisał:Dwa epki już można znaleźć na necie...

Jest dobrze w porównaniu do wersji z 1980 r. ale dupy nie urywa (wydaje mi się, że akcja toczy się trochę za szybko).

To ma mieć 10 odcinków... muszą się jakoś zmieścić z fabułą książki

Stary miał bodajże 5 i też pominięte co nieco albo przyśpieszone...

I już wspominają o drugim sezonie :-)

Klasyk...

Spoiler:

polecam

Swoją droga... odkryłem, że jest remake Bastiona...

... i chyba już wiem, czemu o tym nie wiedziałem

YFW to można było zrobić bez tego całego wokepower...

Wciąż brak innych torentów, poza kamerkami...


... ale że dostał Oskara, to pewnie w końcu trafi się jakaś lepsza kopia

Paythos napisał:YFW to można było zrobić bez tego całego wokepower...

Amerykańska poprawność polityczna, w którym to czarnoskóra macocha, wywodząca się z pospólstwa jest dobry charakterem.

Choć jak na standardy Netflixa, film jest dobry.

Ech... może efekty niebauzo.. ale zdecydowanie bliżej oddawało fabułę książek

Polecam, choć może nie każdemu podejdzie

Na koniec Up The Irons... i Dune

Obejrzałem sobie dziś do końca "Władców Przestworzy" od Apple i dla mnie dobry serial. Może do Kompanii Braci nie sięga, może nawet trzymając się realiów nie miał szans dosięgnąć ( inna tematyka, charakter działań, poziom strat ) ale przyjemnie się to oglądało z miłym dopełnieniem w postaci dokumentalnego odcinka "Krwawa Załoga". Całość na przyzwoitym poziomie - jedyne co to dziwią momentami kiepskie efekty komputerowe - czasem zastanawiałem się czy nagrali to we Flight Simulatorze... mocno kontrastuje gdy z drugiej strony niektóre ujęcia są dopieszczone aż do przesady, z nienaturalnymi filtrami, HDR'em i nie wiadomo czym jeszcze. Ale nadal warto sobie zerknąć.

Na razie mój top od Apple ( i chyba nie tylko ) to "Ted Lasso", ale czas tam trochę pobuszować po innych filmach i serialach póki mam to aktywne.

https://img-9gag-fun.9cache.com/photo/aGEP3WX_460svav1.mp4

Serio? Dało to się zjebać? Komiksy sa OK ale to...

Ha, prawdziwy klasyk apokaliptycznych filmów
(pierwszy raz widziałem to w epoce odtwarzaczy VHS w niemalże każdej knajpie, a nawet były robione seanse za kasę    )

Co ciekawe, maszyna wciąż na chodzie... przynajmniej, kiedy była widziana w 2014

https://en.wikipedia.org/wiki/Landmaster

Xard86 napisał:Obejrzałem sobie dziś do końca "Władców Przestworzy" od Apple i dla mnie dobry serial. Może do Kompanii Braci nie sięga, może nawet trzymając się realiów nie miał szans dosięgnąć ( inna tematyka, charakter działań, poziom strat ) ale przyjemnie się to oglądało z miłym dopełnieniem w postaci dokumentalnego odcinka "Krwawa Załoga". Całość na przyzwoitym poziomie - jedyne co to dziwią momentami kiepskie efekty komputerowe - czasem zastanawiałem się czy nagrali to we Flight Simulatorze... mocno kontrastuje gdy z drugiej strony niektóre ujęcia są dopieszczone aż do przesady, z nienaturalnymi filtrami, HDR'em i nie wiadomo czym jeszcze. Ale nadal warto sobie zerknąć.

Na razie mój top od Apple ( i chyba nie tylko ) to "Ted Lasso", ale czas tam trochę pobuszować po innych filmach i serialach póki mam to aktywne.

Dla mnie ta produkcja to była strata czasu. Jedynie piąty odcinek był dobry. Odniosłem wrażenie że ten serial jest zlepkiem nieudanych i wyciętych scen z dużego filmu.

Choć mam złe przeczucia... dam tej serii szansę... z nostalgii