Powrót lini frontu

Dobra, kto mi powie, jak to grać żeby więcej wyciągać? Otóż porucznik/kapitan wpada mi dość regularnie, ale żeby coś więcej to już jest problem. Zastanawiam się czy więcej rushować aby tylko coś zrobić, czy lepiej na spokojnie? Boję się że jak za szybko pojadę to padnę jak szmata i weź czekaj 5 minut na nowy czołg. Z dobrych maszyn na to mam ShPTK czy Progetto, od biedy dwa bulldogi - niemiecki i chiński. Żadnych burasów czy htków

5zł napisał:Zwiększ przeżywalność. 5zł się należy  

A tak serio - takich kilka rzeczy które może znasz, ale może coś pomoże:

Nawiązując do cytatu, jak nie masz w zapasie czołgów to graj ostrożniej, dalej od walki, jak dostaniesz mocno, a masz możliwość to cofnij się do naprawy.

Prog i ShPTK to dobre pojazdy na ten tryb, ja jeszcze gram Iron Arniem który dla mnie jest OP ze swoim pancerzem. Ale ogólnie nie ważne jakim czołgiem - ja początek prawie zawsze gram po skrzydłach stref i strzelam do tych którzy jadą w stronę capa. Sprawdza się to praktycznie na każdej mapie w pierwszej linii - nie ważne czy atak czy obrona. Sporo osób próbuje kontrować te pozycje, więc można się wywalić, ale czasem już na start robi się ładna farma.

Dobrze jest też obserwować pod TAB'em ile jest czołgów na linii w której jesteś - jak atakujesz, a przeciwników jest dużo więcej niż sojuszników to lepiej przejechać na inną linię, jak jest mniej przeciwników to dobrze przycisnąć. Jak bronisz i przeciwników jest dużo to trzeba rozważyć czy dasz radę coś z tego wycisnąć ( i masz czołgi na zapas jak zginiesz ) czy lepiej się przenieść. Jak przeciwników jest mało to też lepiej przejechać gdzie indziej bo będziesz stał i się nudził. Nie gnaj też w ataku na siłę w przód - dobrze jest przejeżdżać na strefy w bok i wspierać sojuszników od flanki.

Zawsze jak jest okazja to capuj / decapuj bo za to chyba sporo wpada do rangi. W obronie dobrze sobie zostawiać nalot na sytuacje w której przeciwnik mocno wjedzie w bazę, ludzie skupiają się za kamieniami itp. i można jednym kliknięciem zbić dużo bazy i jednocześnie zebrać ładny dmg. Jedyna sytuacja w której nie warto zbijać capa to gdy przeciwnikowi zostało mało czasu, lepiej sobie darować ten jeden nalot czy kilka strzałów i pograć o te kilka minut dłużej.

I ostatnia rzecz - spot - w stosunku do randoma się trzeba przestawić na to że dużo łatwiej tu o spota. Te zwiady, obszerne mapy, nie jestem pewien nawet czy wszystkie krzaki działają jak krzaki - każda pozycja jest dobra na dwa-trzy strzały z ShPTK, potem lepiej się ruszyć i poszukać innych okazji.

Ja tam mało w to gram ale przede wsystkim gram na kwadratach skrajnych i blisko brzegu to przynajmniej z jednej strony jestem bezpieczny :-)

Udało się pierwszy raz zrobić generała, głownie dzięki T28 na obronie fatamorgany. Na strefie D trochę porozbijałem przejmujących capa i dzięki temu wyszło

Są jakieś inne mapy prócz Kraftwerku? Zagrałem kilkanaście bitew i tylko raz dostałem inną mapę.

Moje losowania map. W poniedziałek rzygałem pustynią:

19 luty
Normandia - 6
Kraftwerk - 1
Fata Morgana - 8

20 luty
Normandia - 5
Kraftwerk - 6
Fata Morgana - 3

21 luty
Normandia - 3
Kraftwerk - 4
Fata Morgana - 3

Ten błąd, że do bitwy wchodzi się od czasu do czasu przypadkowym czołgiem a nie tym co się wybrało widzę, że nadal występuje. Żeby tego uniknąć, wypadałoby zdjąć załogę do koszar ze wszystkich czołgów, którymi nie zamierzam grać - czy są jeszcze jakieś prostsze sposoby?

Peter_Wolf napisał:Ten błąd, że do bitwy wchodzi się od czasu do czasu przypadkowym czołgiem a nie tym co się wybrało widzę, że nadal występuje. Żeby tego uniknąć, wypadałoby zdjąć załogę do koszar ze wszystkich czołgów, którymi nie zamierzam grać - czy są jeszcze jakieś prostsze sposoby?

Najprostszym sposobem jest kliknięcie na karuzeli w ikonkę wybranego czołgu a następnie przycisku "Bitwa".
A powaznie: nie zdarzyło mi się takie przypadkowe, samowolnie wybrane przez program czołgu do bitwy. Może jednak twoja myszka cię trochę oszukuje i generuje jakies przypadkowe "kliki" ?

Pozdrowienia z Gdyni.

P.S. Posiadając kilkaset/kilkadziesiąt czołgów ciężko w kółko zdejmować z nich załogantów.

Haak napisał:
A powaznie: nie zdarzyło mi się takie przypadkowe, samowolnie wybrane przez program czołgu do bitwy. Może jednak twoja myszka cię trochę oszukuje i generuje jakies przypadkowe "kliki" ?

Obawiam się, że to nie myszka. Taki błąd miało wielu graczy i ciągnie się on od kilku edycji.
Można zobaczyć np tu:
https://forum.worldoftanks.eu/index.php?/topic/700375-linia-frontu-zglaszanie-bledow/page__st__420__pid__19033547#entry19033547 post 425 i poniżej 428 i 434. Ogólnie więcej osób zgłaszało ten błąd.

W tej edycji Frontline podczas trwania scenariusza "Zakręty losu" gdy wybiorę jako pierwszą rezerwę odnawiającą hp to bardzo często się zdarza że jest ona nieaktywna. Wybór tej rezerwy jako drugiej lub trzeciej nie generuje takiego problemu. Ten błąd jest tylko z tą rezerwą i w tym scenariuszu.

TaihoSan napisał:W tej edycji Frontline podczas trwania scenariusza "Zakręty losu" gdy wybiorę jako pierwszą rezerwę odnawiającą hp to bardzo często się zdarza że jest ona nieaktywna. Wybór tej rezerwy jako drugiej lub trzeciej nie generuje takiego problemu. Ten błąd jest tylko z tą rezerwą i w tym scenariuszu.

U mnie coś podobnego dzieje się z Inspiracją, ale jak jest na drugiej pozycji, odblokuje się dopiero kiedy zdobędę kolejną rangę.

Dzisiaj na mapie Kraftwerk w trybie obrony jadę sobie na tyły zdobytych baz i spotykam dwóch afkowiczów. Jeden z nich wjechał w skarpę i machał lufą*, drugi stał w kole odnawiania. Bitwę i tak przegraliśmy bo w naszej drużynce afkowiczów wspierały bezmózgi.
* po bitwie się okazało że wyszedł z gry.

Zagrane 12 bitew na LF, żadnej wygranej, i żadnej bitwy nie dało do ataku,tylko obrona. Ktoś tak miał?

U mnie bez sensacji tylko znowu mam nadpodaż mapy pustynnej. Jest też mocna reprezentacja grajków na wypożyczonych szrotach lub w TS-54 którzy wychodzą sobie z gry.

[quote="TaihoSan"].. Jest też mocna reprezentacja grajków na wypożyczonych szrotach lub w TS-54 którzy wychodzą sobie z gry.
..
Powód jest prosty  - można zdobyć 5 żetonów za sam fakt zagrania 3x w FL.
Wiec jak komus sie nie chce klikac to odpala FL i wraca pozniej aby odpalic gre kolejny raz.
Podobnie sie zbiera żetony na Twitchu - odpalasz i zapominasz.
A że za uzbierane żetony mozna dostać premki VI poziomu to takich kombinatorów jest sporo.

rogaty napisał:

TaihoSan napisał:.. Jest też mocna reprezentacja grajków na wypożyczonych szrotach lub w TS-54 którzy wychodzą sobie z gry.
..
Powód jest prosty  - można zdobyć 5 żetonów za sam fakt zagrania 3x w FL.
Wiec jak komus sie nie chce klikac to odpala FL i wraca pozniej aby odpalic gre kolejny raz.
Podobnie sie zbiera żetony na Twitchu - odpalasz i zapominasz.
A że za uzbierane żetony mozna dostać premki VI poziomu to takich kombinatorów jest sporo.

Jak wyjdziesz to ci nie zaliczy bitwy. Osobiście przepychałem takiego gamonia co stał za czerwoną linią, po pewnym czasie przestawił swój czołg w jakąś dziurę, po bitwie miał zera czyli wyszedł a takim nie zalicza bitwy.

Dograłem do 20 bitew,ani jednej wygranej, nie wiem jak to jest, dało dziś w końcu raz atak, a potem kolejne obrony

TaihoSan napisał:

Jak wyjdziesz to ci nie zaliczy bitwy. Osobiście przepychałem takiego gamonia co stał za czerwoną linią, po pewnym czasie przestawił swój czołg w jakąś dziurę, po bitwie miał zera czyli wyszedł a takim nie zalicza bitwy.

I po co przepychałeś? pomogło w czymś?
Jak się wyjdzie z bitwy to nie zalicza ale po co wychodzić?