Bitwy nocne?

Zakończył się pierwszy etap kolejnej odsłony tak zwanych bitew nocnych. Moje wrażenia są takie że już po trzech bitwach od tej ciemnoty potwornie bolały mnie oczy i czułem się jak gówniarz który grał w Quake 2 przez całą dobę. Mam poważne wady wzroku (wiele) ale w czasie eventu z Waflem oczy mnie nigdy nie bolały. Dziwne. Gracze w swojej masie zachowują się tak jak na randomie czyli stoją i czekają na Godota. LTki szaleją po mapie i nic z tego nie mają bo masa stoi i gówno widzi. Mapy wyglądają jakby ktoś nałożył na niebo granatowy filtr.

Ja zgrałem jedną bitwę (wygrana) ale jakoś to tak przeciętnie ten tryb oceniam, ani mnie ziębi ani mnie parzy

Jeden plus, że VIII grało się na same VIII i nie trzeba było przebijać X

TaihoSan napisał:Zakończył się pierwszy etap kolejnej odsłony tak zwanych bitew nocnych. Moje wrażenia są takie że już po trzech bitwach od tej ciemnoty potwornie bolały mnie oczy i czułem się jak gówniarz który grał w Quake 2 przez całą dobę. Mam poważne wady wzroku (wiele) ale w czasie eventu z Waflem oczy mnie nigdy nie bolały. Dziwne. Gracze w swojej masie zachowują się tak jak na randomie czyli stoją i czekają na Godota. LTki szaleją po mapie i nic z tego nie mają bo masa stoi i gówno widzi. Mapy wyglądają jakby ktoś nałożył na niebo granatowy filtr.

Mam podobne odczucia.
Wątpliwe atrakcje podobne do tych jakie mam grając w słoneczny dzień przy odsłoniętych żaluzjach.
Zagrałem tylko ze względu na obligacje.
Losowanie na VIII odbieram bardzo pozytywnie.
Przydało by się więcej trybów w których gra się na przeciwników tego samego poziomu a jeżeli już to czołgi niższych tierów przy takich starciach powinny być lepiej premiowane.
Czas widoczności po wykryciu też powinien być krótszy i zróżnicowany, zależnie czy wykrycie było po strzale czy nie.
Dalsze świecenie czołgu ukrytego za przeszkodą tylko dlatego, że nie minęło 10s to jakaś bzdura.