@Xard
Widzisz ja jestem bardziej fanem RPGów i strategii... Dlatego nie ubolewam nad faktem, że mnie Mafia ominęła. W tamtych czasach nie miałem możliwości zmiany kompa na lepszy. Tyle.
Co do GTA, to mnie się podobały te części z widokiem z lotu ptaka. Vice City jeszcze. San Andreas... nie wiem czy skończyłem. W czwórkę pograłem tak jak w Mafię (za słaby komp, muliło niemiłosiernie). Piątka... no właśnie. Piąteczka spierdzieliła mi sejwa i gra mi się wykrzaczała w momencie gdy zmieniałem region, w którym była postać gdy się gra zapisała. Więc nigdy nie skończyłem, bo nie chciało mi się od nowa lecieć tych wszystkich misji. Na kolejną część nie czekam. Wisi mi czy będzie czy nie i w jakiej formie.
Tymczasem z SR miałem tak, że jak skończyłem to zaczynałem od nowa. Nie wiem, trafiał do mnie ten pastisz.
Niestety najnowsza część pogrzebała moje nadzieje i poleciała z dysku gdzieś po godzinie. Za to czwórka z superszmocami to był niezły pomysł na to jak zakończyć tę serię i przy okazji zrobić wszystkim psikusa. Świetnie się bawiłem skacząc na dystanse "supermeńskie".
Tymczasem mamy święto dem na Stimie... Trochę szkoda, że gros tytułów jest na jedno kopyto, ale znalazłem kilka ciekawych pozycji:
1.
ASKA - surwiwal w klimatach wikińskich... wiem, wiem, było już... ale całkiem fajnie zrobione jest budowanie. Na pewno będę śledził, bo w demku bawiłem się świetnie... i znacznie lepiej niż w Valheimie.
2.
Wardens of Chaos - duchowy spadkobierca serii Might & Magic (a w szczególności części 6-8 ). Jak ktoś lubił w/w serię to polecam. Ja bawiłem się świetnie.
3.
Neongarten - budowanie wertykalnego miasta z losowych segmentów. W zasadzie gierka logiczna, jak ktoś szuka odprężenia i chce potrenować mózg - będzie jak znalazł. Do tego całkiem spoko muza (ambient? czy coś, nie wiem nie znam się
).
4.
Swordhaven - RPG z widokiem izometrycznym. Lubię ten gatunek, więc gra ma u mnie spore szanse. Jak ktoś się z tą grą pomaca - niech da znać jak wyszła gadka z chłopem przy wejściu do wioski.
5.
Vetereum - taktyczna turówka w klimacie a'la Konkwista + magia. Całkiem fajne, sporo ciekawych rozwiązań warstwy taktycznej. Plus RPG-owy rozwój poszczególnych jednostek.
6.
Zephon - strategia 4X w postapokaliptycznym świecie, gdzie magia (?) spotyka cyberpunk. Sporo walk jak na taką strategię - od początku masa różnych wynaturzeń kręci się po okolicy i prosi się o kuku. Ciekawie rozwiązany rozwój miasta - najpierw trzeba zająć heks, żeby móc z niego korzystać i na każdym heksie można postawić dwa budynki. Do tego drzewko rozwoju pozwala ulepszać posiadane jednostki - np. milicji daje granaty, pojazdom celność. Czekam na pełną wersję, bo zapowiada się naprawdę ciekawie.
7.
Dustland Delivery - pixelartu nie cierpię, ale ta gierka przywodzi mi na myśl stareńką grę... co sprawia, że jestem w stanie znieść te piksele. Ciężarówka, pustynia, osady i towary do przerzucenia z punktu A do B. Kto grał w starą, starą, naprawdę starą grę "Kupiec", ten poczuje się prawie jak w domu. Dla relaksu, czemu nie. Przy okazji - zatrzymajcie się, żeby podziwiać wschód Słońca.
8.
Silence of Siren - coś a'la Hirołsy... w klimatach SF. Zjadliwe. Kolorowe aż do bólu ocząt. W przerwach między jednym poniedziałkiem a drugim, można popykać.
Mam jeszcze na liście ponad 20 pozycji do sprawdzenia, więc możliwe, że wrócę dopisać coś jeszcze.