Test publiczny aktualizacji 1.26: Czechosłowackie czołgi lekkie, atuty załogi i inne

Test publiczny aktualizacji 1.26: Czechosłowackie czołgi lekkie, atuty załogi i inne


https://worldoftanks.eu/pl/news/updates/1-26-CT1/

Dowódcy!

Dołączcie do testu publicznego i podzielcie się opinią na temat aktualizacji 1.26, jednej z największych naszych nowości tego roku! Ruszajcie na pole bitwy w czechosłowackich czołgach lekkich nowej linii z mechaniką działek automatycznych i skorzystajcie z ulepszonego systemu atutów załogi!

Ale to tylko początek. Dajcie się porwać nowym zdarzeniom losowym na trzech mapach, wypróbujcie 18 zrebalansowanych pojazdów z trzech gałęzi i nowy sezon Natarcia, a także eksplorujcie pełen wachlarz poprawionych map losowych. A to nie wszystko – wskakujcie na pokład i dzielcie się opiniami!

Tak, tak . 5 minut czekania na bitwę i nic z tego.

To jest bardzo ciekawe, w końcu małe zestawy będą miały sens

Zmiana duża. Miały sens wcześniej tyle że były bardziej skomplikowane. Coś za coś - niska cena ograniczona efektywność.
Zdecydowanie ciekawsze są poprawki do czołgów.

wojtek_pl1 napisał:Zmiana duża. Miały sens wcześniej tyle że były bardziej skomplikowane. Coś za coś - niska cena ograniczona efektywność.
Zdecydowanie ciekawsze są poprawki do czołgów.

Czy miały sens to średnio się zgodzę. Tak samo jak to, że były skomplikowane - zależy co przez to rozumieć. Były bardzo proste, naprawiasz jedną uszkodzoną rzecz, ale wybór czasem był trudny - gąsienica / silnik / działo. Dlatego nie było sensu jeździć z małymi naprawkami i apteczkami.
Teraz małe będą praktycznie jak aktualne duże, a dużym zostanie skrócony czas z 90 -> 60 sekund. W większości sytuacji zacznę wozić teraz małe, żeby nie wydawać tak dużo na zestawy

Czołgi zmieniają się cały czas, a zestawy były cały czas takie same, więc dla mnie to jest "ciekawsza" zmiana, bo jej się nie spodziewałem

Elgie napisał:To jest bardzo ciekawe, w końcu małe zestawy będą miały sens

Ciekawe, choć dla mnie niejednoznaczne czy to dobry pomysł czy zły. Z perspektywy gracza z kontem premium i na etapie na którym przepływ kredytów jest już dla mnie drugorzędną kwestią to bardzo fajna zmiana bo duże zestaw naprawcze będą bardzo atrakcyjne. Do tej pory na większości czołgów używałem małych naprawek, poza ulubionymi zabawkami, niektórymi pojazdami które markowałem i takimi które ewidentnie często dostają po dwa ważne moduły ( np. silnik i gąski na raz na różnych niemieckich pojazdach ).

Ale zmiana z 90 na 60 sekund to jest duża różnica - nie wiem czy nie za bardzo to podkręca czynnik p2w w grze. Obecnie duży zestaw zapewnia bonus w stosunku do małego, ale realnie bardzo rzadko jest to znacząca przewaga. Tak naprawdę to strzały gąska+ammorack to jedyna sytuacja kiedy mały zestaw doskwiera mocno, w innych sytuacjach można wybrać to co najpilniejsze do naprawy... ale jak naprawa będzie możliwa o 30s szybciej to już jest bonus dla którego warto mieć dużą naprawkę na każdym czołgu.

Bez wątpienia też zmiany w obu zestawach w jakimś stopniu, raczej zauważalnym, przyspieszą grę jeszcze bardziej.

@Xard86 o, a to ciekawy punkt widzenia. Też mam cały czas konto premium, ale kredytów ciągle brakuje (kupuje czołgi z wierzchołka), a premkami gram bardzo rzadko.
A mimo to mam na każdym czołgu duży zestaw, dużą apteczkę i dużą gaśnicę, bo nie lubię tego uczucia wyboru i "teraz by mi się przydał duży". Z drugiej strony strasznie szkoda używać dużego na naprawę jednej rzeczy i były sytuacje, że jeździłem z uszkodzonym silnikiem czekając aż uszkodzą mi coś jeszcze, żeby się "opłacało" użyć dużego zestawu. Głupie, ale jakoś tak to widzę

Do tej pory skąpiłem i używałem małych zestawów. Zaczynam iść na bogato bo uzbierało mi się po około 1000 sztuk dużych apteczek i zestawów naprawczych.
Szczerze to nie wiem czy w normalnej grze będzie sens używać dużych zestawów przy takiej zmianie.
Osobiście wolałbym zmianę aby mały zestaw został jak jest ale z czasem przygotowania skróconym do 60 sekund. Myślę, że to byłoby ciekawsze. Bo propozycja WG za bardzo zaciera różnice pomiędzy małym i dużym zestawem.

Elgie napisał: @Xard86 o, a to ciekawy punkt widzenia. Też mam cały czas konto premium, ale kredytów ciągle brakuje (kupuje czołgi z wierzchołka), a premkami gram bardzo rzadko.
A mimo to mam na każdym czołgu duży zestaw, dużą apteczkę i dużą gaśnicę, bo nie lubię tego uczucia wyboru i "teraz by mi się przydał duży". Z drugiej strony strasznie szkoda używać dużego na naprawę jednej rzeczy i były sytuacje, że jeździłem z uszkodzonym silnikiem czekając aż uszkodzą mi coś jeszcze, żeby się "opłacało" użyć dużego zestawu. Głupie, ale jakoś tak to widzę

Dla mnie w kwestii mały / duży zestaw zbyt rzadko w ogólnym rozrachunku jest sytuacja że niezbędnie chciałbym naprawić dwie rzeczy na raz. Jedyne co mnie boli to ten wspomniany komplet ammorack - gąsienica który czasem się zdarza, ale jest zupełnie losowy ( nie jest to cecha czołgu jak pakiet gąsienica - silnik u Niemców ). Ekonomika nie jest kluczowa w moim przypadku, ale zbyt rzadko ten duży zestaw jest mi faktycznie potrzebny.

wojtek_pl1 napisał:
Szczerze to nie wiem czy w normalnej grze będzie sens używać dużych zestawów przy takiej zmianie.
Osobiście wolałbym zmianę aby mały zestaw został jak jest ale z czasem przygotowania skróconym do 60 sekund. Myślę, że to byłoby ciekawsze. Bo propozycja WG za bardzo zaciera różnice pomiędzy małym i dużym zestawem.

Ja w takiej sytuacji przezbroję większość czołgów na duże zestawy - te 30 sekund różnicy to dla mnie dużo, tak jak rzadko boli mnie że nie mogę naprawić dwóch rzeczy na raz, tak wstrzymywanie się z ryzykowniejszymi zagraniami ( np. żeby nie dostać gąski jak nie mam naprawki ) jest u mnie na porządku dziennym.

To co WG odpierdziela w tej aktualizacji woła o pomstę do nieba. Historyczne czołgi pokroju Shermana, czy T-34 będą miały powymieniane historyczne moduły na jakieś sci-fi z parametrami z czapy. Takie T-34 z działem F-34 będzie miało parametry jak PaK 40. Inflacja penetracji na pełnej. A potem co zrobi WG? Będzie płakało, że czołgi, które powinny polegać na pancerzu tego pancerza nie mają. I co zrobi WG? A da np Tigerowi I pancerz 150 mm, bo przecież powinien coś odbijać prawda? A przy okazji żeby nie zamulał to jakiś silnik 1200 KM. Ot by historycznych parametrów było za dość.

Zamiast wziąć się za porządny rebalans, roszady w drzewkach, przesuwanie tierów, balans soft-statów to oni wolą dawać z dupy parametry. Żal, żal SerB-a, bo za jego czasów przynajmniej te drzewka i czołgi miały odrobinę sensu. Teraz idzie to w stronę... a cholera nawet wie którą.

Tak to tłumaczą:


Czyli usuwają, bo durne ludzie nie ogarniali, że niektóre moduły zależały od zbadanych wcześniej...
No i "model rozgrywki" się zmienił - wilcy się już nażarli, to teraz czas dać coś jeleniom... znaczy wróć, dzieciom z fortnajta...

Batczat 25t dostanie w końcu więcej amunicji. Będą mu ją radiowo dosyłać czy jak?

O i tu robi się ciekawie:

Zabierają trola... Co za tępe dzidy... Czyli w kolejnej iteracji to samo czeka Pz. IV H?

Idąc dalej, ten nowy Szerman z przepustki dostanie bufa do peny...

Czyli za słaby był w chwili debiutu? Czy zaś jeleni rant był na tyle głośny, że idzie dopałka?  Tyle tanków w grze wymaga zmian, ale priorytetowo zbufujemy ledwo co wprowadzony czołg...

U Ruskich nie lepiej... Bufują 76mm działo dla T-34 i A-43... Całe szczęście nie usuwają ZiSa. Uf...
No i uwaga, uwaga... A-44 będzie miało nie -3 deprechy a -4 na topowej armacie. Do tego bufują jego parametry.  

Pytanie do siedzących na Testowym: w kółko powtarza się informacja: "The qualifications of certain crew members in the following vehicles have been changed:", ale brakuje konkretów. Ktoś coś?

Jerzoo108 napisał:Tak to tłumaczą:


Czyli usuwają, bo durne ludzie nie ogarniali, że niektóre moduły zależały od zbadanych wcześniej...
No i "model rozgrywki" się zmienił - wilcy się już nażarli, to teraz czas dać coś jeleniom... znaczy wróć, dzieciom z fortnajta...

Batczat 25t dostanie w końcu więcej amunicji. Będą mu ją radiowo dosyłać czy jak?

O i tu robi się ciekawie:

Zabierają trola... Co za tępe dzidy... Czyli w kolejnej iteracji to samo czeka Pz. IV H?

Idąc dalej, ten nowy Szerman z przepustki dostanie bufa do peny...

Czyli za słaby był w chwili debiutu? Czy zaś jeleni rant był na tyle głośny, że idzie dopałka?  Tyle tanków w grze wymaga zmian, ale priorytetowo zbufujemy ledwo co wprowadzony czołg...

Nie wiem jaką logika oni się kierują. Jak dla mnie czas na upraszczanie gry był dawno temu, a teraz grają już starzy wyjadacze, którzy targetem tych zmian nie są. W ogóle WG dąży do upraszczania WoT, ale w totalnie absurdalny sposób. Kiedyś usunęli mnóstwo historycznych, a co za tym idzie najciekawszych maszyn niskiego tieru i dalej nie rozumiem tego posunięcia. Przecież odblokowanie czołgów II-V tieru (których tyczyła się czystka) to było dosłownie kilka godzin grania, a jak dobrze gra poszła to 2 godziny i mamy te czołgi wyexpione. Coś złego się dzieje w WG.

Co do Shermana M4A3(76)W to po prostu buffują go hurtowo razem z drzewkowymi, by nie odstawał parametrami. Na rykoszecie przecież część osób się spłakała, bo drzewkowemu ARL-44 zabrali dodatkowe ogniwa gąsienic na Churchillu, a na Crocodile już były.

Upraszcazają wszystko po chamsku i ordynarnie . Bo WG przestawiło się na niski przedział wiekowy graczy na gamoni którzy nie odróżniają kół od gąsienic . Taki szczyl nie ma cierpliwości by robić takie drzewka jak były na począku . Płacz i lement bachorków zrobiło swoje i ulane po pachy ze strachu WG że straci kasę zrobiło co zrobiło . Wystarczy też spojrzeć na te chore obecnie emblematy czy naklejki z jakimiś jeleniami i innym tego typu badziewiem

Aeternus55 napisał:Upraszcazają wszystko po chamsku i ordynarnie . Bo WG przestawiło  się  na niski przedział wiekowy  graczy na  gamoni którzy nie odróżniają kół od gąsienic . Taki szczyl nie ma cierpliwości by robić takie  drzewka jak były na począku . Płacz i lement bachorków zrobiło swoje i ulane po pachy ze strachu WG że straci kasę zrobiło co zrobiło . Wystarczy też spojrzeć na te chore obecnie emblematy czy naklejki z jakimiś jeleniami i innym tego typu badziewiem

To prawda. Zamiast robić jelonki, kucyki i inne takie mogliby jeśli nawet nie iść w historyczne emblematy to mocno nimi inspirowane i ludzie chętnie by to kupowali. Tak samo style 3D. Zamiast robić coś ciekawego historycznego oni wolą robić jakieś cuda na kiju maksymalnie pstrokate i kiczowate. Istny Mad Max.

Ej... ale Mad Max to była rdza, pot i hektolitry krwi... Dzie mu do jelonków czy innej gadziny...

To jest znak czasów - wszystko na już, teraz a najlepiej na wczoraj i zasmażką na wierzchu... Wszystko musi być szybsze, bardziej oczojebne i najlepiej nie wymagające od użyszkodnika żadnej wiedzy, umiejętności, a już na pewno nie może wymagać nawet chwili namysłu...
Kto dziś pamięta, że Internet był powolny? Kto pamięta ile cierpliwości wymagało wgranie się gry n C-64? Kto pamięta, że drzewiej trzeba było ruszyć dupę z domu, żeby zjeść pizzę czy inne niezdrowe (ale za to smaczne!) żarło? Kuźwa, nawet klasówki przyspieszyły, przeobrażając się w testy wyboru...

Więc w takim rozpędzonym świecie, nie ma miejsca na powolne... czołgi. A już na pewno nie można wymagać od graczy, żeby poświęcali swój cenny czas na grind. Lepiej żeby swój czas poświęcali na zdobycie oczojebnych oklejek...

Jerzoo108 napisał: Kto pamięta ile cierpliwości wymagało wgranie się gry n C-64?

Miałem napęd 5,25 więc gry z tego co pamiętam wgrywały się całkiem szybko Natomiast mój 8-letni syn nie mógł uwierzyć jak mu opowiadałem o grze w Mortal Kombat 2 na Amidze - dyskietka 1 ładowała grę, żeby wejść menu trzeba było włożyć dyskietkę 2, na walkę gra prosiła o włożenie dyskietki 3, pomiędzy pierwszą a drugą rundą trzeba było wrzucić dyskietkę 4 i potem wrócić do 3, a po walce 2. I tak za każdym razem

Xard86 napisał:

Jerzoo108 napisał: Kto pamięta ile cierpliwości wymagało wgranie się gry n C-64?

Miałem napęd 5,25 więc gry z tego co pamiętam wgrywały się całkiem szybko Natomiast mój 8-letni syn nie mógł uwierzyć jak mu opowiadałem o grze w Mortal Kombat 2 na Amidze - dyskietka 1 ładowała grę, żeby wejść menu trzeba było włożyć dyskietkę 2, na walkę gra prosiła o włożenie dyskietki 3, pomiędzy pierwszą a drugą rundą trzeba było wrzucić dyskietkę 4 i potem wrócić do 3, a po walce 2. I tak za każdym razem

Na szczęście miałem Schneidera CPC 464, a on miał najszybsze wgrywanie z magnetofonu z tych wszystkich 8-bitowców, więc nie było źle. Późniejszy CPC 6128 miał już stację dysków (nietypowy standard 3" - w pizdu drogie), ale za to szło to już naprawdę sprawnie. A kiedy przesiadłem się w końcu na PC-ta, to nie ominęło mnie wgrywanie gier i programów czasem nawet z kilkunastu dyskietek (Win 3.11). Ba, przejście na CD wcale nie oznaczało braku żonglowania dyskami - gry nadal potrafiły wymagać ich po kilka sztuk...

Czyli odmianę ZX Spectrum

TankerDomi napisał:

Czyli odmianę ZX Spectrum

Wiesz, że gdzieś dzwonią, ale nie do końca. Jak Amstrad (Schneider) wykupił Sinclaira, to dopiero wtedy powstały ZX Spectrum +2 i +3, które bazowały odpowiednio na CPC 464 i CPC 6128. Także byłeś blisko, ale na odwrót

Taki stary to ja nie jestem. Ja pamiętam co najwyżej Windowsa 95.