Mam kilka czołgów, które mogą być za takie uważane, ale kompletnie nie umiem nimi grać i gram bardzo źle, a inni je wymieniają, że "psują grę".
Miel (Bourrasque) - w randomkach zagrałem tylko 1 bitwę, na Linii Frontu kilkanaście razy, ale wyniki równie tragiczne.
ELC EVEN 90 - z tym czołgiem mam problem, z jego drzewkowym odpowiednikiem (B-C 12t) jestem kumplem i to mój jeden z dwóch czołgów z 2 moe, a Evenem mi idzie bardzo źle, może przez inne podejście do gry, nie wiem.
Projekt ION (Skoda T56) - zagrałem dopiero 2 bitwy (kiepskie), czołg jest fajny, ale żebym go nazwał OP? No nie wiem...
Mars (Progetto 46) - przyjemnie mi się nim grało, ale również tylko 2 bitwy, tu dużo więcej narazie nie jestem w stanie powiedzieć.
703 II - to jest dla mnie czołg-zagadka. Jedna bitwa świetna, druga tragiczna, uwielbiam mechanikę dwóch dział, ale czołgiem idzie mi jako tako, najwięcej bitew z wymienionych tutaj - 55, ale wyniki przeciętne, pasujące to moich ogólnych.
Turtle 1 - nikt go nie uważa za OP, a jest moją ulubioną premką, moje najlepsze wyniki przy 95 bitwach.
GROM - czołg walczy z Turtlem o 1 miejsce w moim rankingu, 23 bitwy za mną, ale podobną przyjemność z gry daje mi tylko Jagoda.
To jest jak ja to widzę, gdy tym kieruję, ale gdy walczę przeciw tym czołgom jest całkiem inaczej. Even faktycznie jest tragiczny w przeciwnej drużynie, gdy gram np lekkim VII, nie ma szans wtedy. Bourrasque też często bawi się w spotera i często mnie na tym łapie. Expienie drzewkowych VIII, gdy w przeciwnej drużynie rzuci dwa GROMy - morale spadają do niskiego poziomu, BZ-176 mnie już aż tak nie rusza jak dwa GROMy w przeciwnej
Hmm... może BZ-176 w moim garażu również byłaby przeciętna? Mam nadzieję, że kiedyś ją zdobędę.
Trochę się rozpisałem, liczę na dołączenie do tematu, bo bardzo ciekawi mnie podejście innych osób.