rogaty napisał:...
Jedyne do czego nigdy się nie przywyknę to kultura graczy. Ciągłe wyzywanie, próby obrażania, agresja.
Nie mogę się przyzwyczaić bo tego nie rozumiem.
Gry służą rozrywce. Człowiek powinien się w nich bawić. Natomiast w ta gra mam wrażenie, że przyciąga spore grono frustratów którzy mają pretensje o wszystko i do wszystkich.
Jeden zwyzywa, że go wysłałem do garażu w pierwszych minutach gry inny, że za niego nie wygrałem, jeszcze inny, że nie jestem tak dobry jak on i tym razem się nie popisałem.
Co śmieszne a może raczej żałosne, osoby które piszą coś o mojej matce, preferencjach seksualnych, coś o tetrysie nie maja chyba świadomości, że mało mnie obchodzi opinia randomowej osoby o której po zakończeniu kilkuminutowej rozgrywki, nie mam nawet pojęcia, że istnieje.
Wszystkie te wyzwiska i epitety są tak do siebie podobne, że wcale bym się nie zdziwił gdyby generował je jakiś bot.
Dziwi mnie to tym bardziej, że we wszystkich klanach w których grałem przeważnie były osoby dorosłe i sprawiające wrażenie wykształconych.
Skąd więc ten rynsztok?
Mam to samo. Nie wiem, nie rozumiem.
Od jakiegoś czasu jak ktoś do mnie pisze, to próbuję grzecznie odpowiedzieć. Zaczeło mnie to nawet bawić
Czasem odpisują, częściej nie.
Ten nie odpisał:
Nie tłumaczę, bo ... w zasadzie nie trzeba, wiadomo, że rynsztok.
@TaihoSanTeż mi się trafił taki gagatek. Przedziwny przypadek. W połowie bitwy, gdy zeszło mu HP do jakiejś połowy "wycofał" się w kąt mapy
W zasadzie było już wiadomo, że wygramy. Przewaga była dość spora. Wszyscy do przodu, a on się chowa w krzakach bez możliwości strzału do przeciwnika. Pomyślałem gdy zobaczyłem jego profil, że bot i że może tak jest zaprogramowany, gdy spada HP do jakiegoś poziomu, to się chowa.