rogaty napisał:
Robisz dokładnie to samo. Ciągle o nich piszesz i liczysz, że Twoje wpisy cos zmienią?
Napisałem gdzieś, że liczę na zmianę? Nie. Doprecyzowałem później, że sobie marudzę. Bo jestem marudą, zapytaj kogokolwiek, kto mnie zna a potwierdzi.
rogaty napisał:
Poza tym skąd przeświadczenie, że oni chcą się tej gry nauczyć? Jestem pewien, że większość nie ma na to ochoty - chcą sobie pograć tak jak mają ochotę a nie jak sobie życzy jerzo.
Ja nic nie pisałem o żadnych przeświadczeniach czy innych moich objawieniach... Przyszli ci pacjenci do gry i grają bez zrozumienia podstaw, mechanik, map, rozjazdów, zadań poszczególnych klas pojazdów... ale to ja jestem be, bo nazywam ich głupcami.
rogaty napisał:
Ty masz inne podejście i masz olbrzymi problem ze zrozumieniem, że ktoś inny grający w tą samą grę może mniej się w nią angażować.
Nie mam żadnego problemu ze zrozumieniem. Po prostu uważam, że skoro nie chcą się angażować to powinni poszukać innej gry, bardziej odpowiadającej ich możliwościom mentalnym oraz intelektualnym.
rogaty napisał:
To tak jak z piłką nożną którą użyłeś jako przykład. Jedni się w tej grze doskonalą, chodzą na treningi, ćwiczą sprawność, chcą być coraz lepsi.
Inni kopia piłkę, się nie przykładają i ciągle graja na tym samym poziomie.
Nadal powtarzasz w kółko to pierdolamento o tym, że przyszli for fun, pojeździć poszczelać...
Całkowicie abstrahujesz od tego co napisałem. Powtarzanie to najprostszy sposób na naukę. Jeśli ktoś ma na koncie kilkadziesiąt tysięcy bitew i gra na poziomie ~40% WR, to świadczy to o jego możliwościach intelektualnych, nie uważasz? Dlatego piszę o nich jak o durniach i głupcach, bo nie da się tego inaczej wytłumaczyć.
Przykład z nogą, bo widzę, że się Tobie spodobał. Załóżmy, że grasz jako napastnik co 2 tygodnie z kolegami. Po roku czasu masz już nieco wprawy i zaczynasz grać lepiej. Poprawia się Twoja kondycja, koordynacja i strzelasz celniej niż jeszcze przed rokiem. I to wszystko wychodzi Tobie niejako mimowoli. Bo nauczyłeś się tego wszystkiego właśnie przez powtarzanie. Z resztą tak właśnie działają treningi amatorów i profesjonalistów - serie powtórzeń, aż do osiągnięcia precyzji. Różnica między pierwszymi a drugimi polega na tym, że ci ostatni osiągną oczekiwane wyniki szybciej.
Teraz wracamy do czołgów - klepiesz swoją bitwę numer 25629... Jeśli grasz jakby to była Twoja pierwsza bitwa, to serio coś jest nie tak z Twoimi możliwościami intelektualnymi.
rogaty napisał:
Wyciąganie wniosków, że Ci pierwsi są inteligentni a Ci drudzy to kretyni jest moim zdaniem dużym nadużycie i nie najlepiej świadczy od oceniającym w ten sposób.
To Twoja opinia... na której mi absolutnie nie zależy. Jeśli w Twoim mniemaniu nazywanie rzeczy po imieniu nie najlepiej o mnie świadczy, to sory, ale guzik mnie obchodzi, że Cię to boli. W zalewie poprawności "
potylicznej" mam kompletnie w nosie, ze moje opinie idą im na przekór i mogą kogoś razić. Nie odpowiadam za to, że ktoś może mieć ból w miejscu gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę, bo mówię wprost co myślę.
PS
Jeśli nadal chcesz się ze mną spierać zapraszam na priva. Tym postem kończę te smutne dywagacje nad miałkością intelektualną współgraczy.