Jak wam się dziś grało w naszą ulubioną grę?

First topic message reminder :

Ogólny temat o zamiarach, postępach i wrażeniach z aktualnej gry.


U mnie miałem nadzieję na pierwszą odznakę biegłości na VK 30.01 H, z 52% do 63% poszło jak burza w mijającym tygodniu, ale dziś losowało mnie z zbyt dobrymi drużynami , trzeba było gonić za uszkodzeniami, a ja raczej gram ostrożnie, nie trzymam notorycznie wciśniętego W i unikam starć w zwarciu, z kilku bitew wyszedłem słabo w porównaniu z ostatnimi dniami i tak się miotam na tych 63%.

Ogólnie dzień dobry, 12 bitew to dla mnie dużo, z czego 7 wygranych ale niedosyt jest.

Teraz mi ładnie dzienne misje losuje, jako trzecią z rana zobaczyłem 'wygraj 4 bitwy', gdy taką miałem kilka dni temu to musiałem rozegrać 13... losujemy, 'zadaj w bitwie 2000 uszkodzeń', no mało prawdopodobne na VI, losujemy znów, 'wygraj 4 bitwy'. Chyba dziś nie pogram, może jutro o ile wylosuje się coś akceptowalnego.

Nie wiem  co się dzieje ale jakiś  dziwny dzień  6 wygranych z kolei  w  niezłym stylu
Ech pochwaliłem się niepotrzebnie

Misja 'wygraj bitwę', 15:6, 15:5, 15:5. W pierwszej bitwie dostałem za 330 od StuG III B... a w drugiej dostałem od BT-42 za 370 a potem z wysadzeniem za 430. T-34-85  A w trzeciej bitwie się utopiłem, po 3 minutach już była masakra.

Dwa razy w ostatnim czasie rzuciło na Malinówkę, takich mieliśmy zwiadowców:




Piąta bitwa i do przeciwnej drużyny losuje takiego gracza:


Mapa prowincja, dogoniłem go przy wrogiej bazie, on mnie trafiał za każdym razem w ruchu a ja nic prawie, co ciekawe bo w potyczkach klanowych w chińskiego lekkiego premium trafiałem za każdym razem jak mi uciekał, jakieś inne losowania są na randomie? Na koniec znaleźliśmy się przy dwóch kamieniach które są na linii kapowania naprzeciwko siebie i wychylił się, strzelił i bez spota. Zginąłem. On też zginął potem, nie widziałem tego ale zapewne był to jakiś fartowny strzał od SU-122, najgorszej artylerii w grze.

Stwierdziłem że mam za dużo pojazdów którymi nie gram. Z dwa tygodnie temu sprzedałem całą artylerię z wyjątkiem M12, na której zrobiłem więcej bitew niż na SU-26 swego czasu. Wczoraj sprzedałem kilka V i VII oraz wyposażenie które siedziało na VIII którymi nie gram, nie wychodzi mi jakbym chciał, choć rok albo dwa temu gdy zacząłem od VIII grę po dłuższej przerwie było tragicznie ale po trzech miesiącach zaczynało być coraz lepiej. Całą kasę inwestuję w książeczki za 250k doświadczenia do tieru V a głównie VI, którymi gra mi się najlepiej.

Mało gram, kasa się przydaje a czołgi leżą. Jutro sprzedam jeszcze AT 8, kupiłem go lata temu, może nawet z dekadę i ani jednej bitwy nie zrobiłem, dzięki temu kolejna książeczka i załoga z T-34-85 wejdzie solidnie na 4ty perk.

TaihoSan napisał:Niestety ale tym Vickersem grają jakieś szmaty i debile. Stoją po czterech w jednym krzaku za jednym kamieniem w losowaniu na VIII i czekają jak przygłupy. Po bitwie się okazuje że robią śmieszne uszkodzenia. Czołg jest bardzo dobry ale w rękach debili zamienia się w g

Każdy mógł sobie kupić ten czołg, wystarczyło mieć zasoby. Tak samo jak z Patton Tank - każdy go ma, kto się zalogował do gry wtedy. Każdy. W tym przygłupy, które powinny zostać na tier III i uczyć się grać. Ale po co się uczyć, kiedy tu mam czołg DZIESIĄTEGO tieru! Najlepszy w tej grze! Będę teraz super-graczem-super bo mam czołg DZIESIĄTEGO tieru.
Echhhh....
I tak to się kręci.
Część zrezygnuje dostając ciągle bęcki, część pójdzie sobie z powrotem na niższe tiery, część będzie dalej sabotowała grę bo tak.
Nie poradzisz.
Możesz zmienić grę ale to nic nie zmieni.
Odsetek przygłupów w społeczeństwie rośnie z każdym rokiem, trudno oczekiwać aby w grze były inne proporcje.

Pamiętam swoją pierwszą bitwę na tier VIII. Paryż, wyjechałem gdzieś Super Pershingiem, dostałem od razu łomot do garażu i byłem mocno zszokowany, że gra się inaczej niż na niższych tierach. Ograniczyłem się na dłużej do tieru VI a potem już poszło...

Dziś też dziwny wysyp totalnych baranów, słabo gram ale to to wyczyniają to przekracza wszelkie pojęcie

Aeternus55 napisał:Dziś  też dziwny wysyp  totalnych baranów, słabo gram ale to to wyczyniają  to przekracza wszelkie pojęcie

Skoro grasz z botami to dlaczego na ich tle wypadasz tak słabo?
To "trochę" zastanawiające..
.. no chyba, że boty losuje tylko w Twojej drużynie..

iyouxin powiedział, że nawet do słabej drużyny dobry gracz może się zaadaptować i mieć jakiś wynik.
Ale trzeba być dobrym graczem.

rogaty napisał:

Aeternus55 napisał:Dziś  też dziwny wysyp  totalnych baranów, słabo gram ale to to wyczyniają  to przekracza wszelkie pojęcie

Skoro grasz z botami to dlaczego na ich tle wypadasz tak słabo?
To "trochę" zastanawiające..
.. no chyba, że boty losuje tylko w Twojej drużynie..

Zauważ  jedno gram w ( od bodajże ponad  roku)99% tylko  TD-kami co oznacza  że raz tylko  twardymi TD-kami gram w  pierwszej więc  tylko  Vipera  ewentualnie T-103  reszta to papierowe  TD-ki więc  raczej druga  linia rzadziej  trzecia  potrafię zrobić na nich niezłe wyniki np rekord na WT-auf  to ponad 6,3 K DMG (jest tu na forum)  niestety częśto  zanim się ustawię na wybranej miejscówce bitwa już jest  praktycznie przegrana a i często już w pierwszej fazie bitwy mam medy czy lajty  na plecach . Nawet nie  czasem kogo wesprzeć bo giną szybciej od stonki po oprysku , często ale  to bardzo  często  widzę  jak wystawiają  się  pod  lufę przeciwnikowi (szczególnm przykładem tu jest Westfield  gdzie  zamiast poczekać aż to przeciwnik pokaże  się do odstrzału sami daja dupy przeciwnikowi ) Nagram kiedyś specjalnie powtórkę  z tej mapy Po prostu zastanawia dlaczego  panuje  ostatnio taka bezm beżmyślność w grze i jazda na yolo ja mawiają małolaty
Edit
Taki prosty przykład bitwa na Lotnisku wjeżdżam na mordownie no cóz ciężar zobowiązuje  i co kilka sekund  jest tekst wycofaj i zero absolutne zero pomocy na mordowni






A Dmg mówi samo za siebie w drużynie

Kilka dni przerwy i dziś jedna bitwa, bez golda, bez straty choć 1 hp





Powoli kończę wyprzedaże, kupiłem z 10 książeczek w tym ostatnią zainwestowałem w załogę Cromwella, do tego wrzuciłem do wersji B fioletową wentylację pozostałą po amerykańskiej artylerii IX poziomu.

Aeternus55 napisał:

rogaty napisał:

Aeternus55 napisał:Dziś  też dziwny wysyp  totalnych baranów, słabo gram ale to to wyczyniają  to przekracza wszelkie pojęcie

Skoro grasz z botami to dlaczego na ich tle wypadasz tak słabo?
To "trochę" zastanawiające..
.. no chyba, że boty losuje tylko w Twojej drużynie..

Zauważ  jedno gram w ( od bodajże ponad  roku)99% tylko  TD-kami co oznacza  że raz tylko  twardymi TD-kami gram w  pierwszej więc  tylko  Vipera  ewentualnie T-103  reszta to papierowe  TD-ki więc  raczej druga  linia rzadziej  trzecia  potrafię zrobić na nich niezłe wyniki np rekord na WT-auf  to ponad 6,3 K DMG (jest tu na forum)  niestety częśto  zanim się ustawię na wybranej miejscówce bitwa już jest  praktycznie przegrana a i często już w pierwszej fazie bitwy mam medy czy lajty  na plecach . Nawet nie  czasem kogo wesprzeć bo giną szybciej od stonki po oprysku , często ale  to bardzo  często  widzę  jak wystawiają  się  pod  lufę przeciwnikowi (szczególnm przykładem tu jest Westfield  gdzie  zamiast poczekać aż to przeciwnik pokaże  się do odstrzału sami daja dupy przeciwnikowi ) Nagram kiedyś specjalnie powtórkę  z tej mapy Po prostu zastanawia dlaczego  panuje  ostatnio taka bezm beżmyślność w grze i jazda na yolo ja mawiają małolaty
Edit
Taki prosty przykład bitwa na Lotnisku wjeżdżam na mordownie no cóz ciężar zobowiązuje  i co kilka sekund  jest tekst wycofaj i zero absolutne zero pomocy na mordowni






A Dmg mówi samo za siebie w drużynie

No wybacz, ale to żadne tłumaczenie. Grasz słabiutko każdym rodzajem czołgu i pojedyncze rekordy tego nie zmieniają. Nie idź drogą tłumaczenia się drużynami, itp. Nie rób jak Taiho, który wielokrotnie pokazywał powtórkami, że patrzy na wszystkich, tylko nie na siebie. Co z tego, że obaj rozegraliście masę bitew, jak nie przekłada się to na wzrost umiejętności? Praktycznie stoicie w miejscu. Może czas na wyciągnięcie z tego WŁAŚCIWYCH wniosków?

TaihoSan napisał:Śmieszny Misiu Falconie jak będziesz miał ping 60-70 i 20 klatek na sekundę to wyżej dupy nie podskoczysz.

I kolejne nędzne tłumaczenie. Ping 60-70 w niczym nie przeszkadza. To nie CS. Ruen streamował z Bliskiego Wschodu na pingu 120-150 i dalej był mega fioletem...

20 klatek? Od kiedy ilość klatek każe ci jechać w niewłaściwe miejsca i grać w niewłaściwy sposób, co wielokrotnie pokazywałeś? Może utrudniać celowanie, ale nie całą resztę... Zresztą jakoś ta sama ilość klatek nie przeszkadza ci w robieniu dobrych wyników na tierach poniżej IV. Jak zwykle typowe strzelanie sobie po kolanach...