HALLOWEEN 2024: PROJEKT BABILON

Czytam te wpisy i się zastanawiam jak WG może graczom dogodzić?
Tryb w którego nie da się skończyć grając rozsądna ilość czasu -źle.
Tryb który trawa 2 tygodnie a gracze go kończą w 3 dni - też nie dobrze.
I te ciągłe narzekanie na randomowych graczy..
Przecież Babilon da się  skończyć grając w plutonach. Czy to wina WG, że ktoś nie potrafi skompletować 5 graczy z którymi da się grać bez narzekania?
Może warto sobie zadać pytanie dlaczego nie masz nawet 5 znajomych którzy chcą z Toba grać?
jesteś tak zajebisty, że nie ma 5 takich którzy byliby godni z Toba zagrać?
.. może problem nie jest w znajomych ale w Tobie?

Jakich znajomych. Moi odeszli lata temu od tej gry. Nikt już nie  chce grać w tę toksyczną grę. A nikogo o grę w plutoinie nie będę się prosił z obcych ludzi.
Ja odszedłem jako pierwszy na 3 lata, później drugi raz przerwa na osiem miesięcy i nie wiem po kiego grzyba wcześniej a później od tego roku wracałem. Jest to jakiegoś rodzaju uzależnienie chyba, ale teraz bardziej ta gra mnie irytuje niż daje satysfakcji.
Jedynie chyba to ubieranie choinki na święta sprawia mi jeszcze dużą frajdę. Gra na randomach jedynie mnie męczy. Ok mogę sobie popykać jeszcze w te różne wydarzenia "Natarcie" czy "Waffentragera" też jeszcze może gram dla zdobywania za free tych różnych i tak "g" wartych premek za obligacje, stanowi to jakieś wyzwanie, bo gra sama w sobie mnie męczy. Co ma mi się podobać? kolejne i coraz to kolejne psucie wszystkiego po kolei? Mapy zamiast na plus  na minus, przebudowa powoduje, że niektóre czołgi stają się zupełnie niegrywalne np. TD. Wszystko sprowadza się do nawalanki z bliska i coraz szybszych bitew, nawet wprowadzenie tych nowych polskich TD o tym świadczy (duży dmg tylko z bliskiej odległości i mocniejszy pancerz)  O Borrasque czy BZ i innych przegiętych czołgach nie chce mi się nawet wspominać, przez takie nie gram właśnie na ósemkach a moje stare złomy tak średnio do gry się teraz nadają. Lubiłem grać ligtami ale taki Borrasque potrafi zrobić miazgę z lighta momentalnie. Co do graczy to widać, że zostali tylko najwytrwalsi, zanim zlikwidowali forum można było zobaczyć ile popularnych osób  (dobrych graczy) się z tej gry wycofało. Ale, może i racja zamiast narzekać może i powinno się zamknąć japę i odejść w ciszy. Narzekanie jak widać i tak od dawna "G" dawało a WG prawdopodobnie właśnie dlatego usunęło forum, żeby ludzie nie wylewali swoich żali, a nie, że mało osób korzystało, że utrzymanie kosztuje itd.
Dodam na końcu jeszcze tylko, że kiedyś (do 2017 roku) naprawdę gra sprawiała mi przyjemność. Nie byłem jakimś dobrym graczem, ale chciało mi się naprawdę grać, gra mimo, że lata mijały cały czas mnie wciągała a bitwy bawiły, potrafiłem czerpać ogromną przyjemność z tego jak potrafiłem bawić się przeciwnikiem. Po powrocie tego już nie było, kiedyś brałem wszystko na miękko a później zacząłem się naprawdę stresować, sam stawałem się coraz bardziej toksyczny, wdawałem się w pyskówki i dostawałem bana za banem na czat. Może już za stary jestem na to. Gra teraz wydaje się o wiele bardziej spłycona i wygląda na to, że WG robiło co mogło, żeby jak najbardziej różnymi metodami zatrzeć przepaść pomiędzy lepszymi a słabszymi graczami.
Tylko tyle miałem do powiedzenia, a może aż tyle...

RavR napisał:.. Ale, może i racja zamiast narzekać może i powinno się zamknąć japę i odejść w ciszy. ..

Tyle i aż tyle

Co za nooby

Wczoraj udało mi się zaliczyć Ostatni Bastion na koncie syna - na tym XM66F z randomową drużyną, żadnego plutonu i wcale nie taki OP skład na pierwszy rzut oka, bo był tylko jeden Grom, do tego Nomad, Kpz07RH i coś jeszcze typu T-32. Nic nie wskazywało żeby nam się udało bo już w 3 fazie zginąłem, w 4 też i jeszcze jeden gracz. Ale dzięki temu rozjechaliśmy się na 5 fazę ( już wcześniej miałem wrażenie że kurczowe bronienie balkoniku na C3 się chyba nie sprawdza w ostatnim natarciu ) - przeciwnik wtedy nie uderza tak masowo na raz i jakoś sprawniej idzie obijanie od boków. Po wyeliminowaniu trapera z drugiego rzutu było jasne że wygramy i poszło. Ostatecznie znowu wszyscy zrobili mniej więcej po równo dmg także ważniejsze jest to żeby nie było słabych ogniw w drużynie, niż to żeby był ktoś wyjątkowo mocny.

Z całego eventu bez żadnych organizowanych plutonów udało się zrobić wszystko oprócz pokonania bossa na koszmarnym. Do zebrania zostało mi 368 kluczy - nie wiem czy będę jeszcze próbował zaliczyć bossa czy po prostu dofarmię to na łatwym / średnim.

rogaty napisał:Czytam te wpisy i się zastanawiam jak WG może graczom dogodzić?
Tryb w którego nie da się skończyć grając rozsądna ilość czasu -źle.
Tryb który trawa 2 tygodnie a gracze go kończą w 3 dni - też nie dobrze.
I te ciągłe narzekanie na randomowych graczy..
Przecież Babilon da się  skończyć grając w plutonach. Czy to wina WG, że ktoś nie potrafi skompletować 5 graczy z którymi da się grać bez narzekania?
Może warto sobie zadać pytanie dlaczego nie masz nawet 5 znajomych którzy chcą z Toba grać?
jesteś tak zajebisty, że nie ma 5 takich którzy byliby godni z Toba zagrać?
.. może problem nie jest w znajomych ale w Tobie?

Mnie tylko wkurza zmiana pogarszająca ilość zdobywanych "szewronów" przez WG wprowadzona podczas już trwającego eventu. Jeśli ta zmiana byłaby na plus to ok. A co do plutonów to ja polecam discord "Forumgowe plutony" gdzie chętnych do tego trybu łatwo znaleźć

Xard86 napisał:Wczoraj udało mi się zaliczyć Ostatni Bastion na koncie syna - na tym XM66F z randomową drużyną, żadnego plutonu i wcale nie taki OP skład na pierwszy rzut oka, bo był tylko jeden Grom, do tego Nomad, Kpz07RH i coś jeszcze typu T-32. Nic nie wskazywało żeby nam się udało bo już w 3 fazie zginąłem, w 4 też i jeszcze jeden gracz. Ale dzięki temu rozjechaliśmy się na 5 fazę ( już wcześniej miałem wrażenie że kurczowe bronienie balkoniku na C3 się chyba nie sprawdza w ostatnim natarciu ) - przeciwnik wtedy nie uderza tak masowo na raz i jakoś sprawniej idzie obijanie od boków. Po wyeliminowaniu trapera z drugiego rzutu było jasne że wygramy i poszło. Ostatecznie znowu wszyscy zrobili mniej więcej po równo dmg także ważniejsze jest to żeby nie było słabych ogniw w drużynie, niż to żeby był ktoś wyjątkowo mocny.

Z całego eventu bez żadnych organizowanych plutonów udało się zrobić wszystko oprócz pokonania bossa na koszmarnym. Do zebrania zostało mi 368 kluczy - nie wiem czy będę jeszcze próbował zaliczyć bossa czy po prostu dofarmię to na łatwym / średnim.

Wczoraj w oczekiwaniu na miejsce w plutonie zagrałem randomowo ostatni bastion, który wygraliśmy w zestawie Grom, Ferdynand, T 32, T-44 oraz Charioter, robotę zrobił gość w Ferdynandzie. A potem tłukłem już bitwy w plutonie, w którym śrubowane były najlepsze czasy, obecnie spokojnie mieszczę się w 5% z czasem 9:05.
I żeby robić najszybsze czasy trzeba grać agresywnie, a nie bronić półki. Oczywiście mieliśmy bitwę gdzie poniosła nas fantazja i wywaliliśmy się na 3 etapie. Jednak zabawa była przednia. A zestaw był 2 x Grom, XM66F, AT-15, WZ chiński premium tedek.

I ja wczoraj skończyłem event.
W większości grałem z randomami.
Ukończyłem wszystko w tym Ostatni Bastion 2x.
Ostatni raz zagrałem Nergalem  i o dziwo też z sukcesem.
Podsumowując, grając z randomami najłatwiej chyba ukończyć event na najprostszym.
Punktów może mniej ale masz wiekszy wpływ na wygraną przez co statystycznie zdobywa się wiecej punktów na grę.
Punkty w innych trybach to loteria uzależniona od tego kto trafi do druzyny.
Ten tryb jest fajnym urozmaiceniem ale jednak szybko się nudzi.
Nagroda?
Dla mnie nie istotna. Mam tyle czołgów, że i tak nie znajduję czasu aby każdym zagrać.

Co bym zmienił?
po zdobyciu nagrody głównej powinny być dodatkowe nagrody.
W tej chwili, mimo, że event trwa nie ma powodu aby dalej go grać.
Trochę to słabe

TankerDomi napisał:..
Mnie tylko wkurza zmiana pogarszająca ilość zdobywanych "szewronów" przez WG wprowadzona podczas już trwającego eventu. Jeśli ta zmiana byłaby na plus to ok. A co do plutonów to ja polecam discord "Forumgowe plutony" gdzie chętnych do tego trybu łatwo znaleźć
..

racja ale z drugiej strony i tak gracze za szybko kończyli wydarzenie wiec nie ma co narzekać.
Mnie bardziej wkurza kiedy WG nerfi czołgi które gracze już posiadają. Które zdobywali bo zauważyli w nich potencjał a po zmianach zalety dla których poświecili swój czas -zniknęły.
A jeszcze "śmieszniej" jest kiedy nerfia czołgi bo są "zbyt popularne" - to dopiero jest kur..two

rogaty napisał:
racja ale z drugiej strony i tak gracze za szybko kończyli wydarzenie wiec nie ma co narzekać.
Mnie bardziej wkurza kiedy WG nerfi czołgi które gracze już posiadają. Które zdobywali bo zauważyli w nich potencjał a po zmianach zalety dla których poświecili swój czas  -zniknęły.
A jeszcze "śmieszniej" jest kiedy nerfia czołgi bo są "zbyt popularne"  - to dopiero jest kur..two

Co do zmiany punktacji to nie powinni tak robić - mają tylu pracowników i żadnemu nie udało się odpalić kalkulatora przed startem eventu żeby sprawdzić ile może zająć zdobycie czołgu i czy jest to czas który im pasuje? A jeszcze zrobienie tego po cichu to już w ogóle jest "wg style".

Odnośnie zmian w czołgach to ja mam mieszane uczucia - niby poświęciłem czas żeby zdobyć Obj279e, np. AMX'a 54 też zrobiłem jak był najlepszy, a po chwili ( wyjątkowo szybkiej jak na WG ) już taki nie był... ale dla ogólnego wrażenia z rozgrywki te zmiany były pozytywne. Jest jeden przypadek Progetto 65 którego nerf za popularność był absurdem bo nie był to jakiś wybitny pojazd, a do tego jego popularność sami napędzili promocją w Battle Passie i jednoczesnym "wierzchołkiem drzewa". Ale pozostałe korekty były raczej sensowne...

rogaty napisał:

TankerDomi napisał:..
Mnie tylko wkurza zmiana pogarszająca ilość zdobywanych "szewronów" przez WG wprowadzona podczas już trwającego eventu. Jeśli ta zmiana byłaby na plus to ok. A co do plutonów to ja polecam discord "Forumgowe plutony" gdzie chętnych do tego trybu łatwo znaleźć
..

racja ale z drugiej strony i tak gracze za szybko kończyli wydarzenie wiec nie ma co narzekać.
Mnie bardziej wkurza kiedy WG nerfi czołgi które gracze już posiadają. Które zdobywali bo zauważyli w nich potencjał a po zmianach zalety dla których poświecili swój czas  -zniknęły.
A jeszcze "śmieszniej" jest kiedy nerfia czołgi bo są "zbyt popularne"  - to dopiero jest kur..two

Takie eventy mają ściągać nowych klientów do gry, dlatego jest on rozłożony na 15 dni.

Xard86 napisał:Wczoraj udało mi się zaliczyć Ostatni Bastion na koncie syna - na tym XM66F z randomową drużyną, żadnego plutonu i wcale nie taki OP skład na pierwszy rzut oka, bo był tylko jeden Grom, do tego Nomad, Kpz07RH i coś jeszcze typu T-32. Nic nie wskazywało żeby nam się udało bo już w 3 fazie zginąłem, w 4 też i jeszcze jeden gracz. Ale dzięki temu rozjechaliśmy się na 5 fazę ( już wcześniej miałem wrażenie że kurczowe bronienie balkoniku na C3 się chyba nie sprawdza w ostatnim natarciu ) - przeciwnik wtedy nie uderza tak masowo na raz i jakoś sprawniej idzie obijanie od boków. Po wyeliminowaniu trapera z drugiego rzutu było jasne że wygramy i poszło. Ostatecznie znowu wszyscy zrobili mniej więcej po równo dmg także ważniejsze jest to żeby nie było słabych ogniw w drużynie, niż to żeby był ktoś wyjątkowo mocny.

Z całego eventu bez żadnych organizowanych plutonów udało się zrobić wszystko oprócz pokonania bossa na koszmarnym. Do zebrania zostało mi 368 kluczy - nie wiem czy będę jeszcze próbował zaliczyć bossa czy po prostu dofarmię to na łatwym / średnim.

Wczoraj chyba znowu jakoś łatwiej było. Wziąłem na pierwszą bitwę Nergala, nic nie zrobiłem i wygrana.
Widocznie Nergal ma chody u przeciwników i nie chcą strzelać do swojego
A tak serio to nie bierzcie tego do tego trybu jakby komuś do głowy przyszło jeszcze grać w ten tryb po zdobyciu czołgu. On ma dosyć duże problemy z penetracją, szczególnie w tej ostatnie fazie.

Xard86 napisał:
Co do zmiany punktacji to nie powinni tak robić - mają tylu pracowników i żadnemu nie udało się odpalić kalkulatora przed startem eventu żeby sprawdzić ile może zająć zdobycie czołgu i czy jest to czas który im pasuje? A jeszcze zrobienie tego po cichu to już w ogóle jest "wg style".

Oczywiście, że tak, tam nie pracuje jeden "Zenek" na pół etatu tylko masa ludzi. Naprawdę słabo to wygląda jak coś dają i nagle ni stąd ni z owąd zmieniają warunki bo zorientowali się, że graczom za dobrze idzie. Naprawdę słabo coś takiego wizerunkowo wygląda.
Było taki powiedzenie za dzieciaka "Kto daje i zabiera ten się..."

TaihoSan napisał:

Takie eventy mają ściągać nowych klientów do gry, dlatego jest on rozłożony na 15 dni.

Na pewno nowy gracz byłby zadowolony, że nie może przejść ani razu żadnego trybu
Dla nowego gracza to podejrzewam, że nawet te 15 dni to będzie mało.
Zobacz, że są nawet doświadczeni gracze, którzy ani razu nie zaliczyli trybu "Ostatni Bastion"

rogaty napisał:
Co bym zmienił?
po zdobyciu nagrody głównej powinny być dodatkowe nagrody.
W tej chwili, mimo, że event trwa nie ma powodu aby dalej go grać.
Trochę to słabe

Zgadza się
Wczoraj wpadło mi dodatkowo trochę kluczyków, a nie ma co z nimi zrobić.

rogaty napisał:
Co bym zmienił?
po zdobyciu nagrody głównej powinny być dodatkowe nagrody.
W tej chwili, mimo, że event trwa nie ma powodu aby dalej go grać.
Trochę to słabe

RavR napisał:
Zgadza się
Wczoraj wpadło mi dodatkowo trochę kluczyków, a nie ma co z nimi zrobić.  

Dokładnie tak, jakiś dodatkowy sklepi za klucze, z chęcią bym to pograł, żeby jakieś style 3D dokupić brakujące

RavR napisał:.. Naprawdę słabo coś takiego wizerunkowo wygląda.
Było taki powiedzenie za dzieciaka "Kto daje i zabiera ten się..."

Ale oni niczego nie zabierają. Zmieniają zasady w trakcie gry co tak na prawde nie ma znaczenia w sytuacji gdy rywalizujesz z botami a nie z ludzmi.
.. ale wizerunkowo słabo, bo świadczy to o nich, że robią coś na odwal a potem fastrygują na kliencie.

rogaty napisał:

RavR napisał:.. Naprawdę słabo coś takiego wizerunkowo wygląda.
Było taki powiedzenie za dzieciaka "Kto daje i zabiera ten się..."

Ale oni niczego nie zabierają. Zmieniają zasady w trakcie gry co tak na prawde nie ma znaczenia w sytuacji gdy rywalizujesz z botami a nie z ludzmi.
.. ale wizerunkowo słabo, bo świadczy to o nich, że robią coś na odwal a potem fastrygują na kliencie.

Jak nie zabierają?
Zabierają Twój cenny czas, który poświęcisz na zdobycie kluczyków
Tak czy inaczej takie zachowanie jest nieprofesjonalne.

Elgie napisał:

RavR napisał:
Zgadza się
Wczoraj wpadło mi dodatkowo trochę kluczyków, a nie ma co z nimi zrobić.

Dokładnie tak, jakiś dodatkowy sklepi za klucze, z chęcią bym to pograł, żeby jakieś style 3D dokupić brakujące

Jest w grze ten sklep "za żetony WoT z dreszczykiem"
Zrobili by jakiś konwerter tych kluczy na żetony, żeby ludzie mogli sobie zdobyć np. dodatkowo te style 3D, które tam są, czy inne rzeczy
i już by zachęciło to wielu graczy żeby grać dalej w trybie "Projekt Babilon" nawet po zdobyciu Nergala.
Ale jak zwykle nikt nie pomyślał.

RavR napisał:

TaihoSan napisał:

Takie eventy mają ściągać nowych klientów do gry, dlatego jest on rozłożony na 15 dni.

Na pewno nowy gracz byłby zadowolony, że nie może przejść ani razu żadnego trybu
Dla nowego gracza to podejrzewam, że nawet te 15 dni to będzie mało.
Zobacz, że są nawet doświadczeni gracze, którzy ani razu nie zaliczyli trybu "Ostatni Bastion"

rogaty napisał:
Co bym zmienił?
po zdobyciu nagrody głównej powinny być dodatkowe nagrody.
W tej chwili, mimo, że event trwa nie ma powodu aby dalej go grać.
Trochę to słabe

Zgadza się
Wczoraj wpadło mi dodatkowo trochę kluczyków, a nie ma co z nimi zrobić.  

Nowy gracz nie musi samodzielnie go ukończyć, wystarczy że dokupi brakujące szpule w sklepie premium.

RavR napisał:
Jak nie zabierają?
Zabierają Twój cenny czas, który poświęcisz na zdobycie kluczyków
Tak czy inaczej takie zachowanie jest nieprofesjonalne.
..

Nie zabierają bo to Twoja decyzja, że grasz.
Podnoszą poziom trudności.
Fakt, ktoś kto ma mało czasu może skalkulować, że warto zaczynać event, bo szybko mu zejdzie a w trakcie się okazuje, że potrwa to dłużej i rezygnuje.
Ktoś taki faktycznie zmarnował swój czas.
Ale bądźmy szczerzy - są tacy którzy po zmianie zasad zrezygnowali z dalszej gry w evencie?
Co do reszty się zgadzam - nieprofesjonalne.

Poszedłem za radą i pofarmiłem klucze na niskim poziomie.
Szybko, łatwo i przyjemnie.

Jedyny problem jest taki, że każda bitwa to jest pogoń za obrażeniami. Kto pierwszy, kto szybciej. Istny dziki zachód

woronov napisał:Poszedłem za radą i pofarmiłem klucze na niskim poziomie.
Szybko, łatwo i przyjemnie.

Jedyny problem jest taki, że każda bitwa to jest pogoń za obrażeniami. Kto pierwszy, kto szybciej. Istny dziki zachód

Wczoraj na łatwym trafiliśmy na idiotę o nicku "polishpolish" który jeździł po całej mapie i musiał zabijać wszystkich wrogów, przywoływany do teleportu podjechał ale nie chciał wjechać. Wszyscy oprócz niego wyszli z gry.

woronov napisał:Poszedłem za radą i pofarmiłem klucze na niskim poziomie.
Szybko, łatwo i przyjemnie.

Jedyny problem jest taki, że każda bitwa to jest pogoń za obrażeniami. Kto pierwszy, kto szybciej. Istny dziki zachód

To fakt Trzeba wpadać jak dzik w żołędzie bo z pierwszych faz boty znikają w mgnieniu oka. Do takiego farmienia dobrze zmienić sobie skille - szybkie przeładowanie, pocisk obszarowy i osobista naprawka lub nawet jeszcze lepszy "wampir" dają sporą przewagę.

EDIT: Jednak na walkę z bossem warto mieć jedną naprawkę, z "wampirem" wczoraj raz ledwo co wyrobiłem żeby pokonać bossa nawet na łatwym