Jak wam się dziś grało w naszą ulubioną grę?

First topic message reminder :

Ogólny temat o zamiarach, postępach i wrażeniach z aktualnej gry.


U mnie miałem nadzieję na pierwszą odznakę biegłości na VK 30.01 H, z 52% do 63% poszło jak burza w mijającym tygodniu, ale dziś losowało mnie z zbyt dobrymi drużynami , trzeba było gonić za uszkodzeniami, a ja raczej gram ostrożnie, nie trzymam notorycznie wciśniętego W i unikam starć w zwarciu, z kilku bitew wyszedłem słabo w porównaniu z ostatnimi dniami i tak się miotam na tych 63%.

Ogólnie dzień dobry, 12 bitew to dla mnie dużo, z czego 7 wygranych ale niedosyt jest.

@up
nieczęsty przypadek

Może to faktycznie odczucia wynikające z dłuższej przerwy od gry na Randomie.
Jeżeli macie zupełnie inne odczucia od moich, to raczej wina leży po mojej stronie. Pogram trochę dłużej i zobaczę jak to wygląda.
Dzięki chłopaki za odpowiedzi

Zmiany załogi raczej nie wpłynęły na rozgrywkę w tak drastyczny sposób, szczególnie jeśli chodzi o spotowanie. Tak jak pisał Xard86 - zmiany są subtelne. Ale przy tym pozytywne. Podoba mi się, że rozszerzyli możliwość personalizacji pojazdu pod swoje preferencje, a najbardziej to, że dali umiejętności, które bezpośrednio wpływają na poprawę siły ognia.


Dzisiaj jest chyba pierwszy raz kiedy w sesji, w rankingu wtr mam dwunastkę z przodu.


Pomogła w tym Skoda T56 - pojazd zacny, niezawodny.

Nie wiem, co można było zrobić tutaj lepiej. Żeby wygrać.


https://wot-record.com/replay/267568/maikerus_705_dmg_less_that_rest_of_the_team_combined

Jak zobaczyłem pobitewną tabelkę to coś mnie naszło, żeby sobie zliczyć dmg tych grajków. Razem zrobili dokładnie 705 więcej niż ja.


No i wygrać czasami się po prostu nie da

Maikerus napisał:Nie wiem, co można było zrobić tutaj lepiej. Żeby wygrać.

Nic - taka jest specyfika randomów.

Trzeba przyjąć do wiadomości, że w tym trybie dobór graczy jest randomowy, co się wiąże z tym, że nawet grając najlepiej nie zawsze się wygrywa.
Na wyniki w randomach trzeba patrzeć statystycznie a nie przez pryzmat pojedynczej gry.
Jestem przekonany, że skoro jesteś dobrym graczem, to masz zdecydowanie więcej rozgrywek w których wygrywasz.
A jeżeli jesteś bardzo dobrym graczem to zawdzięczasz to też tym, że czasami takich słabych graczy losuje u przeciwnika.
Gdyby zawsze losowało graczy o podobnym poziomie, wszyscy mieliby szansę być co najwyżej przeciętnymi.

Mając wiedze jak wygląda dobór graczy w randomach nie zaskakują mnie sytuacje jak powyżej.
Natomiast nie mogę zrozumieć zdziwienia taką sytuacja graczy mających w tej grze dziesiątki tysięcy bitew..

Niby mogłem się wcześniej wycofać i próbować bronić bazy przed atakującymi z prawej strony. Ale i tak zapewne by nas zwalcowali. Ich lekkie przeżyły do końca więc cały czas byłbym na spocie.

Matchmaking jest jaki jest, nie ma powodów do zdziwienia. Ot - taka ciekawostka mi się trafiła to wrzuciłem.

Maikerus napisał:Niby mogłem się wcześniej wycofać i próbować bronić bazy przed atakującymi z prawej strony. Ale i tak zapewne by nas zwalcowali. Ich lekkie przeżyły do końca więc cały czas byłbym na spocie.

Matchmaking jest jaki jest, nie ma powodów do zdziwienia. Ot - taka ciekawostka mi się trafiła to wrzuciłem.

To ustawka była. Już w niedzielę wszystko było wiadome, ale dowiedziałeś się dopiero teraz.

Spotkałem typa w grze dziś a że zrobił zero przejrzałem  jego profil
I wtedy zobaczyłem nazwę jego klanu


I nie mogę  przestać się śmiać od godziny
Pewnie z grzeczności nie strzelał do niemilców

Millennium_Falcon_ napisał:To ustawka była. Już w niedzielę wszystko było wiadome, ale dowiedziałeś się dopiero teraz.

Dobra. Niech Ci będzie. Rzeczywiście to była ustawka. Mieli farmić most i bazę a mnie zostawić na koniec, jak już natłukę w mieście ile potrzeba. Nie wiem, skąd masz dojścia, gdzie była wtyka, kto był kretem, ale nas przejrzałeś.  

Bardzo dobrze się gra, internet test wypadł dobrze, przeglądarka działa dobrze, YT działa dobrze, wszystko wyłączone a w WoT ekran skacze, wczoraj i dziś tak samo.

Pancerniak666 napisał:Bardzo dobrze się gra, internet test wypadł dobrze, przeglądarka działa dobrze, YT działa dobrze, wszystko wyłączone a w WoT ekran skacze, wczoraj i dziś tak samo.

Czyli problem masz gdzieś po drodze do serwera.

Dzisiaj grałem jak totalny, jednostrzałowy bot. Znaczy jeden strzał i do garażu...

Pancerniak666 napisał:Bardzo dobrze się gra, internet test wypadł dobrze, przeglądarka działa dobrze, YT działa dobrze, wszystko wyłączone a w WoT ekran skacze, wczoraj i dziś tak samo.

Od 20:00 przez około godzinę były lagi w grze, dodatkowo w tym samym czasie po każdej bitwie wywalało mnie z gry, powiem więcej gdy chciałem załogantowi przydzielić nowy perk to gra mi mówi że serwer zajęty!!!! Ta gra to gówno i w dodatku śmierdzące!

TaihoSan napisał:

Pancerniak666 napisał:Bardzo dobrze się gra, internet test wypadł dobrze, przeglądarka działa dobrze, YT działa dobrze, wszystko wyłączone a w WoT ekran skacze, wczoraj i dziś tak samo.

Od 20:00 przez około godzinę były lagi w grze, dodatkowo w tym samym czasie po każdej bitwie wywalało mnie z gry, powiem więcej gdy chciałem załogantowi przydzielić nowy perk to gra mi mówi że serwer zajęty!!!! Ta gra to gówno i w dodatku śmierdzące!

Ja gram na starym już PC -cie korzystając z modemu i w zasadzie nie miewam takich problemów . Grę mi laguje tylko wtedy gdy komp podczas gry nagle zaczyna pracować w tle ( jakieś pobieranie aktualizacji czy inne ustrojstwo) Co przy Windows 10 jest normalką Wtedy spada mi fps a ping szaleje na poziome 1k Więc to co masz to może nie wina samej gry a przyczyna leży gdzie indziej

Aeternus55 napisał:.. Więc to co masz to może nie wina samej gry a przyczyna leży gdzie indziej

Popieram.
Na starym laptopie co raz miałem problemy jak opisuje kolega powyżej.
Zmieniłem komputer i od 3 lat nie mam problemów.
Owszem czasami miewam jakieś lagi ale sporadycznie bo Internet też przyspieszyłem.

Drugi dzień maratonu sponsoruje słówko: imposybilizm

Po 12 bitwach przy 17% WR ciężko się robi postępy, fakt że w 2-3 bitwach nie przyłożyłem się odpowiednio i porażka po części jest na moich barkach, ale reszta... Tak jak wczoraj jeszcze gra była taka jak zwykle mimo maratonu, tak dziś ciężko mi się czyta czy drużyna przyciska, czy się bronimy i jaki jest nasz zbiorowy zamysł. Jakaś mieszanka pasywno-agresywnych ulewów i okopów na czerwonej linii się z tego zrobiła.

rogaty napisał:

Aeternus55 napisał:.. Więc to co masz to może nie wina samej gry a przyczyna leży gdzie indziej

Popieram.
Na starym laptopie co raz miałem problemy jak opisuje kolega powyżej.
Zmieniłem komputer i od 3 lat nie mam problemów.
Owszem czasami miewam jakieś lagi ale sporadycznie bo Internet też przyspieszyłem.

Ale to wystarczy zrozumieć, że nie da się mieć na tym samym serwerze dwóch różnych statusów gry (lagi i bez lagów). Albo w ramach serwera problem mają wszyscy, albo nikt. Przyczyny różnych dziwnych zjawisk leżą pomiędzy serwerem, a czyimś komputerem włącznie. I sprawdzanie youtubów niczego nie da, bo to jak sprawdzanie swojej temperatury przez włożenie termometru do lodówki. Owszem pokaże temperaturę, tylko co z tego...

Xard86 napisał:Drugi dzień maratonu sponsoruje słówko: imposybilizm

Po 12 bitwach przy 17% WR ciężko się robi postępy, fakt że w 2-3 bitwach nie przyłożyłem się odpowiednio i porażka po części jest na moich barkach, ale reszta... Tak jak wczoraj jeszcze gra była taka jak zwykle mimo maratonu, tak dziś ciężko mi się czyta czy drużyna przyciska, czy się bronimy i jaki jest nasz zbiorowy zamysł. Jakaś mieszanka pasywno-agresywnych ulewów i okopów na czerwonej linii się z tego zrobiła.

Miałem podobnie już wczoraj, niestety.
Nie jestem do końca pewien czy to maraton wpływa na sposób gry ale jest to możliwe.
Sam już kiedyś wspominałem o tym jak chęć wykonania misji determinuje naszą grę na randomach. Nie jest zatem wykluczone, że maratończycy wzieli się do roboty Jedni chcą expa, drudzy zadać top demedż, czy jakieś inne coś... Szkoda, że nikt nie gra dla zwycięstwa.

Może troszkę się zmieniło przez 10 lat ale pamiętam swój maraton na SuperPershinga, to było jakoś wiosną 2014. Pamiętam że po pierwszych dniach chciałem zrezygnować bo było wiele przegranych ale potem się zmobilizowałem i skończyłem maraton długo przed czasem. Nie pamiętam wszystkich czołgów na których zbierałem doświadczenie, pamiętam że wielu linii nie miałem w ogóle zaczętych a wymagany był minimum IV tier. Pewien też jestem tego że po maratonie miałem odkrytych wiele nowych VI i na pewno maraton robiłem na S35 CA (64% wygranych), Type T-34 (64%), Chi Nu (58%). Także ostatecznie nie było źle a tym maratonem nie jestem zainteresowany.

Maraton powoduje zachowania patologiczne jak:
1 Boty
- dziwne zachowanie kilku Skorpionów, stoją i nic, jeżeli jadą to bez sensu w miejsce bez znaczenia, dziwnie machają lufą jak radarem mimo że tam gdzie stoją nic nie ma, może były to dzieci grające smoczkiem ale ja stawiam na boty.

2 Ulewy
- misje na mistrzostwo powodują że leci taki jeden lub grupa debili na oślep co kończy ich się szybkim wykitowaniem.

3 Wychodzenie z bitew
- sporo widziałem takich świń, zobaczyli że ich drużynka jest słabsza więc siup do następnej bitwy.