by Jerzoo108 Pią Sie 23, 2024 6:44 am
Snapszoty w AT-2 nie wydawały mi się dobrym pomysłem. Skupianie na nim działa jeszcze gorszym, bo ta jego plujka by mnie zjadła. Musiałem poczekać na jego błąd. Poza tym pamiętaj, że wtedy jeszcze nie wiadomo było gdzie jest Luchs. Obawiałem się, że wyskoczy wpakuje mi magazynek i tyle go widzieli.
Z tą żarówką, to nawet nie pamiętam, obejrzałem powtórkę cały jeden RAZ i nie zwróciłem uwagi na to. Poza tym, jak bym się nie ruszył to wsio by mnie świeciło - ten czołg wartość kamo poniżej 10%...
Właśnie oglądam tę powtórkę i faktycznie wyjeżdżałem jak się świeciłem...
Akcja z M8A1 kapującym - faktycznie mogłem podjechać, ale tak jak pisałem wyżej - obawiałem się, że Luchs mnie wykończy. Na szczęście okazało się, że AŻ tak dobry to on nie był. Do tego z tej pozycji na którą mimo wszystko podjechałem (za późno) świeciłbym się jak psu jajca...
Co do blindów - zawsze jak nie mam co robić to klupię po krzaczkach, gdzie mogą siedzieć lub powinni siedzieć niemilcy. Teraz jak patrzę, to strzelałem ciut za wysoko, żeby zabić tego wkurzającego 14 TP...
Wjechałem za daleko i pozbawiłem się pola manewru. Cofnąć się nie chciałem, żeby nie dać niemilcom pola manewru i możliwości natarcia w tym kierunku. Do tego straciłem sporo hapsów. Jak bym się nie obrócił i tak zadek z tyłu i tak.